W poniedziałek Rosja uznała niepodległość Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Widmo wojny staje się coraz wyraźniejsze. Zdaniem Jerzego Buzka, Polska razem z Unią Europejską muszą dać stanowczą odpowiedź na groźby Putina.
– Po pierwsze i najważniejsze: musimy pozostać zjednoczeni – podkreślił były premier w wywiadzie dla Business Insider Polska. – Jedność to nasza największa broń przeciwko agresorowi, musimy o nią dbać. Mam nadzieję, że polski rząd zrozumie w końcu, że jego działania szkalujące Komisję Europejską, Trybunał Sprawiedliwości UE i naszych poszczególnych partnerów z Europy, psucie strategicznych relacji ze Stanami Zjednoczonymi czy skandaliczny udział w tzw. Putinternie – koalicji antyunijnych i proputinowskich skrajnych partii w UE – tę jedność rozsadza. To odbija się nie tylko na bezpieczeństwie Ukrainy, ale i Polski.
– Po drugie, pozostawiając otwarty kanał dyplomacji i dialogu z Kremlem, musimy być przygotowani na rosyjską agresję – mieć dokładny plan co do realnie dotkliwych dla Kremla sankcji i uruchamiać je już teraz, jeśli Kreml nie rozpocznie realnej deeskalacji: przecież to wszystko widać na obrazach satelitarnych – dodał.
Czytaj więcej
Putin zaplanował ogromne wydatki na zajętą siłą infrastrukturę ukraińskiego Donbasu i Ługańska. Zapłacą za to wszyscy rosyjscy podatnicy pieniędzmi Funduszu Narodowego Dobrobytu.
Jerzy Buzek Polska uważa, że Polska poszła w ostatnim czasie na otwarty konflikt z Unią Europejską. –Jesteśmy świadkami szeregu dezinformacyjnych kampanii skierowanych przeciwko Komisji Europejskiej i TSUE – zaznaczył i ostrzegł, że działania rządu mogą doprowadzić do wyjścia Polski z UE.