Amerykański indeks giełdowy S&P 500 od początku roku już 30 razy ustanowił rekord. To dużo, gdyż tylko przez sześć lat obecnego stulecia ustanawiał więcej niż po 30 nowych szczytów w ciągu 12 miesięcy. W okresie ostatnich 95 lat najwięcej rekordów indeksu S&P 500 zostało ustanowionych w 1995 r. Było ich aż 77. Drugie miejsce pod tym względem zajął 2021 r. z 70 rekordami. Czy 2024 r. okaże się pod tym względem jeszcze lepszy?
Rosnące prognozy
S&P 500 zyskał od początku stycznia już około 15 proc., a jego trzydziesty tegoroczny rekord wyniósł 5488,5 pkt. Był to poziom o wiele wyższy niż mediana prognoz strategów (zebranych przez agencję Bloomberga) sugerująca, że będzie on na koniec 2024 r. Mówi ona o poziomie 5200 pkt, czyli takim, na jakim S&P 500 był w pierwszej połowie maja. Najbardziej „bycza” spośród tych projekcji wskazuje, że ów indeks dojdzie na koniec roku do poziomu 5600 pkt.
Czytaj więcej
Rynek pogodził się już z tym, że Fed trochę poczeka z cięciami stóp procentowych. Pierwsze z nich jest spodziewane we wrześniu. To nie przeszkadza jednak nowojorskim i globalnym indeksom giełdowym w ustanawianiu rekordów.
To zestawienie nie uwzględnia jednak jeszcze podwyżek prognoz dokonywanych w ostatnich dniach przez część analityków. Na przykład tego, że stratedzy Citigroup podnieśli w poniedziałek prognozę na koniec roku dla S&P 500 z 5100 pkt do 5600 pkt.
– Zwyżki akcji amerykańskich gigantów technologicznych powinny pchać S&P 500 ku nowym rekordom – twierdzi Scott Chronert, strateg Citigroup.