Branży funduszy dość szybko przybywa kolejnych miliardów. Czoło sprzedaży otwierają bankowe towarzystwa.
Marzec był kolejnym miesiącem wzrostu aktywów pod zarządzaniem towarzystw funduszy inwestycyjnych – tym razem przybyło im 6,7 mld zł (w tym 2,1 mld zł to efekt wyników zarządzania), co daje około 18,5 mld zł wzrostu kapitału pod zarządzaniem od początku roku – wynika z raportu Analizy.pl i IZFiA.
Liczy się tylko dług
Niezmiennie krajowy rynek funduszy wypychają do góry produkty dłużne, które z końcem marca odpowiadały za 36,4 proc. rynku (uwzględniając fundusze niepubliczne). W tego typu produktach klienci TFI utrzymywali aż 123,5 mld zł. W porównaniu z końcem minionego roku jest to wzrost o blisko 13 mld zł. Większość tej kwoty to jak na razie wpłaty klientów – w trzy pierwsze miesiące roku ulokowano w nich 10,8 mld zł świeżej gotówki. Swoje trzy grosze do zwyżki aktywów dorzuciły też wyniki zarządzania, choć w kwietniu ten czynnik może negatywnie oddziaływać na poziom aktywów, szczególnie funduszy obligacji długoterminowych.
W porównaniu z zamknięciem 2023 r. udział funduszy dłużnych w rynku wzrósł o 1,8 pkt proc. Tego typu produkty miały z końcem ubiegłego miesiąca ponadtrzykrotnie więcej aktywów od funduszy akcji. Te z kolei kończyły I kwartał pod kreską, jeśli chodzi o sprzedaż – były zmuszone obsłużyć 0,3 mld zł umorzeń netto, choć akurat marzec był pod tym względem najlepszym miesiącem I kwartału.