Światowe giełdy w 2024 roku. Inwestorzy spodziewają się zwyżek

Nadzieje na luzowanie polityki pieniężnej przez Fed oraz na „miękkie lądowanie” gospodarki globalnej sprawiają, że inwestorzy spodziewają się zwyżek.

Publikacja: 02.01.2024 03:00

Nowojorska giełda NYSE wciąż jest największym parkietem w Stanach Zjednoczonych.

Nowojorska giełda NYSE wciąż jest największym parkietem w Stanach Zjednoczonych.

Foto: Bloomberg

Inwestorzy z rynków akcji kończyli 2023 rok w dużo lepszych nastrojach, niż go zaczynali. I trudno się temu dziwić. Nieczęsto bowiem nowojorski indeks S&P 500 zyskuje w ciągu 12 miesięcy prawie 25 proc. Inwestorzy są w dobrych nastrojach, bo spodziewają się w 2024 r. „miękkiego lądowania” gospodarczego, obniżek stóp procentowych i poprawy wyników spółek. Owszem, niepewność polityczna i gospodarcza może być duża (zwłaszcza że 2024 r. to rok wyborczy w USA), ale ogólnie sytuacja ma sprzyjać osiąganiu przez indeksy nowych szczytów.

O ile pod koniec 2023 r. S&P 500 zbliżał się do poziomu 4800 pkt, to mediana prognoz strategów zebranych przez agencję Bloomberga sugerowała, że na koniec 2024 r. będzie on wynosił 4850 pkt. Najbardziej pesymistyczna prognoza (autorstwa Dubravko Lakos-Bujasa z JPMorgan Chase) mówiła o jego spadku do 4200 pkt, a najbardziej optymistyczna (autorstwa Toma Lee z Fundstrat) o zwyżce do 5200 pkt. Optymistami są m.in. stratedzy Goldman Sachs, Citigroup i Deutsche Banku spodziewający się S&P 500 na koniec 2024 r. na poziomie 5100 pkt. Czy ten optymizm nie jest jednak nadmierny?

Czytaj więcej

Co czeka GPW w 2024 roku? Większość ekspertów jest zgodna

Kluczowa płynność

Analitycy wskazują, że kluczowa dla amerykańskiego rynku akcji w 2024 r. będzie polityka prowadzona przez Fed. – Rok 2024 to najprawdopodobniej czas, gdy na świecie będą obniżały się realne stopy procentowe, co może w teorii prowadzić do ulgi wśród inwestorów i ponownego nabywania ryzykownych aktywów, bo te bezpieczne stawać się będą coraz mniej atrakcyjne – mówi „Parkietowi” Daniel Kostecki, analityk CMC Markets.

Jego zdaniem najważniejsze dla rynków nie będzie jednak to, kiedy Fed zacznie ciąć stopy procentowe ani jak mocno je obniży, tylko co amerykański bank centralny zrobi ze swoimi operacjami odwróconego repo oraz ilościowego zacieśniania polityki pieniężnej (QT). Jak na razie wyprzedaje on aktywa w ramach QT, ale jednocześnie spadające transakcje odwróconego repo powodują, że wzrasta płynność na rynkach. Istnieje prawdopodobieństwo, że transakcje odwróconego repo ustabilizują się lub wyschną w okolicach końca pierwszego kwartału 2024 r. Jeśli Fed wówczas zmniejszy lub zaprzestanie QT, to sytuacja płynnościowa na rynkach poprawi się, a amerykańskie indeksy powinny rosnąć.

Wokół wiele ryzyk

– Otoczenie gospodarcze w przyszłym roku będzie niezwykle wymagające dla kontynuacji hossy na rynkach ryzykownych aktywów. Restrykcyjna polityka monetarna największych banków centralnych (w zakresie stóp i zacieśniania warunków płynnościowych) pozostanie w mocy na dłużej. Potencjalne obniżki stóp procentowych w przyszłym roku prawdopodobnie będą dość ostrożne (pomijając scenariusz recesji) i istotnie niższe w naszej opinii niż wyceniane obecnie przez rynki długu i stopy procentowej. Wzrost gospodarczy w Europie w najbliższych kwartałach pozostanie na granicy recesji, w USA z kolei dynamika realnego PKB w przyszłym roku najprawdopodobniej istotnie spowolni (nawet w okolice 1 proc. r./r.). W tym samym czasie pozycjonowanie inwestorów na głównych rynkach akcji pozostaje podwyższone. Po wzrostach indeksów w 2023 r. przy w zasadzie płaskich dynamikach zysków na akcje i oczekiwaniach, wskaźniki wycen w ujęciu historycznym są relatywnie wysokie (nawet wyłączając spółki technologiczne) i nie implikują atrakcyjnej relacji zysków do ryzyka – wskazuje natomiast w rozmowie z „Parkietem” Tomasz Wronka, zarządzający portfelami funduszy w Michael/Ström Dom Maklerski.

Zwraca on uwagę, że oczekiwania dotyczące zysków spółek są dosyć optymistyczne jak na niepewną sytuację gospodarczą.

Inwestorzy z rynków akcji kończyli 2023 rok w dużo lepszych nastrojach, niż go zaczynali. I trudno się temu dziwić. Nieczęsto bowiem nowojorski indeks S&P 500 zyskuje w ciągu 12 miesięcy prawie 25 proc. Inwestorzy są w dobrych nastrojach, bo spodziewają się w 2024 r. „miękkiego lądowania” gospodarczego, obniżek stóp procentowych i poprawy wyników spółek. Owszem, niepewność polityczna i gospodarcza może być duża (zwłaszcza że 2024 r. to rok wyborczy w USA), ale ogólnie sytuacja ma sprzyjać osiąganiu przez indeksy nowych szczytów.

Pozostało 85% artykułu
Giełda
Potężne spadki na giełdzie w Moskwie po atakach amerykańskimi rakietami
Giełda
WIG20 próbuje zatrzeć złe wrażenie po wczorajszej sesji
Giełda
Krajowe akcje u progu bessy. Strach o zaostrzenie wojny
Giełda
Europa chce szybciej rozliczać transakcje giełdowe
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Giełda
Krajowe indeksy coraz bliżej dołka