Przynajmniej takie wnioski można wyciągnąć, patrząc na zbiorcze dane KDPW o rachunkach maklerskich. W kwietniu w skali całego rynku ubyły 504 konta. Na koniec miesiąca było ich 1 426 tys.
Na rynku nie brakowało jednak domów maklerskich, które poszły pod prąd. W DM mBanku przybyło ponad 1 tys. rachunków. Instytucja ta umocniła się na pozycji lidera pod względem liczby prowadzonych kont. Na koniec miesiąca miała ich 295,7 tys. – Na przyrost liczby rachunków maklerskich w kwietniu wpływ miały trzy elementy. Na pewno zaliczyć można do nich oferty publiczne. Poza tym od dwóch miesięcy widzimy relatywnie niezłe zachowanie indeksów naszej giełdy. Do tego wszystkiego dochodzi intensywny proces edukacyjny, który prowadzimy – mówi Jarosław Kowalczuk, prezes DM mBanku.
Kolejny udany miesiąc ma za sobą DB Securities. Firmie przybyły 664 rachunki. W przypadku tego brokera (klientów detalicznych obsługuje poprzez BM Deutsche Banku) trudno jednak mówić o wpływie IPO na ten wynik, gdyż firma nie była członkiem konsorcjum detalicznego przy ofertach. Broker cały czas kusi natomiast niskimi prowizjami.
Na fali wznoszącej jest także DM BOŚ. Instytucji przybyły 294 rachunki. – Oceniamy, że wpływ IPO stanowił około kilkunastu procent miesięcznego przyrostu liczby otwartych rachunków – mówi Michał Wojciechowski, zastępca dyrektora DM BOŚ.