Walka o wolność okiem kobiet. Wileńska galeria wspiera Białoruś

Aby wesprzeć Białorusinów, walczących o swoją wolność, na gmachu Muzeum Sztuki Nowoczesnej MO w Wilnie wyświetlane są zdjęcia pięciu białoruskich fotoreporterek.

Aktualizacja: 19.02.2021 12:17 Publikacja: 19.02.2021 11:51

Foto: MO Museum/ “The Future of Belarus, Fueled by Women”

adm

Projekcja plenerowa „Przyszłość Białorusi napędzana kobietami”, która wyświetlana jest na gmachu Muzeum Sztuki Nowoczesnej MO w Wilnie, odzwierciedla kobiecą wizję białoruskiego fotoreportażu, ukazującego protesty kobiet. Fotografie przedstawiają między innymi brutalne tłumienie demonstracji oraz żywe łańcuchy, które tworzyły kobiety przeciwko przemocy milicji.

Organizatorzy ekspozycji zwracają uwagę, że wystawa ruszyła w dniu, w którym na dwa lata pozbawienia wolności sąd w Mińsku skazał dziennikarki telewizji Biełsat Kaciarynę Andrejewą i Darię Czulcową za "kierowanie akcjami protestu”. 15 listopada prowadziły one transmisję z akcji protestu w Mińsku na Placu Zmian. Same nie uczestniczyły jednak w akcji, a jedynie relacjonowały jej przebieg.

9 listopada 2020 na Białorusi odbyły się wybory prezydenckie. Według oficjalnych wyników zwyciężył Aleksander Łukaszenka, zdobywając ponad 80 proc. głosów. Ogłoszenie wyników spowodowało falę protestów. Setki tysięcy Białorusinów na terenie całego kraju wyszły na ulice. Nadia Buzhan, Daria Burakina, Iryna Arakhouskaya, Volha Shukaila oraz Viyaleta Sauchyts, których prace wyświetlane są na gmachu wileńskiej galerii sztuki, są białoruskimi fotoreporterkami, które relacjonowały przebieg zdarzeń.

- Kilka dni temu Litwini obchodzili dzień odbudowy swojego państwa. Świętowaliśmy wolność, wspominaliśmy trudną drogę, którą musieliśmy przejść. Białoruś także wybrała trudną drogę do wolności. Wilno jest zawsze otwarte na odważne pomysły, kreatywność, swobodę wypowiedzi mieszkańców i gości. Ale miasto stało się też bezpiecznym azylem dla naszych białoruskich sąsiadów - powiedział Remigijus Šimašius, burmistrz Wilna.

Jak podkreśliła Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, "wystawa ta poświęcona jest białoruskim kobietom". - Wszyscy dążymy do wspólnego celu, do przywrócenia wolności i prawa na Białorusi. Kobiety stanęły na pierwszej linii tej walki. Dla wielu z nich stała się ona również osobista. Kumple reżimu nie rozumieli, że dla każdej białoruskiej rodziny stało się to osobiste. Można wywrzeć presję na opozycji, ale nie da się pokonać całego narodu - dodała.

Milda Ivanauskiene, dyrektor Muzeum Sztuki Nowoczesnej MO w Wilnie zaznaczyła natomiast, że  wystawienie plenerowej projekcji „Przyszłość Białorusi napędzana kobietami”, ma na celu wyrażenie wsparcia i solidarności dla Białorusinów. - Ta wystawa dotyczy jednak również nas, Litwinów. Fotografie białoruskich fotoreporterek będą pokazywane między dwoma ważnymi dla naszego państwa datami, świętami wolności i niepodległości, między 16 lutego i 11 marca. Konfrontacja pokojowego protestu z brutalną siłą przypomina też naszą walkę o wolność. Zapraszamy do obejrzenia zdjęć, na których odbywają się protesty i rodzą się rewolucje - powiedziała Ivanauskiene. - W tym kontekście należy zwrócić uwagę na znaczący udział kobiet w budowaniu państwowości. Dotyczy to również nas - dodała.

 

Jak uchwycić protesty? Fotoreporterki o swojej pracy

Białoruskie fotoreporterki, których zdjęcia pokazywane są w ramach wystawy „Przyszłość Białorusi napędzana kobietami”, opowiedziały, czym jest dla nich uwiecznianie protestów na fotografiach. Materiały te obejrzeć można w serwisie YouTube:

Darya Burakina

Iryna Arakhouskaya

Nadia Buzhan

Volha Shukaila

Viyaleta Sauchyts

Projekcja plenerowa „Przyszłość Białorusi napędzana kobietami”, która wyświetlana jest na gmachu Muzeum Sztuki Nowoczesnej MO w Wilnie, odzwierciedla kobiecą wizję białoruskiego fotoreportażu, ukazującego protesty kobiet. Fotografie przedstawiają między innymi brutalne tłumienie demonstracji oraz żywe łańcuchy, które tworzyły kobiety przeciwko przemocy milicji.

Organizatorzy ekspozycji zwracają uwagę, że wystawa ruszyła w dniu, w którym na dwa lata pozbawienia wolności sąd w Mińsku skazał dziennikarki telewizji Biełsat Kaciarynę Andrejewą i Darię Czulcową za "kierowanie akcjami protestu”. 15 listopada prowadziły one transmisję z akcji protestu w Mińsku na Placu Zmian. Same nie uczestniczyły jednak w akcji, a jedynie relacjonowały jej przebieg.

Fotografia
PRL w obiektywie Janusza Chlasty: Gniezno, Gierek i Czujkow, który zdobył Berlin
Fotografia
18 sierpnia pierwsza Noc Fotografii w Warszawie
Fotografia
Zdjęcie jest kreacją i wypowiedzią
Fotografia
Jak rzemieślnicy stali się artystami
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Fotografia
Finał Fotofestiwalu w Łodzi