Zagraniczne przepisy będą mieć wpływ na polski biznes

Przedsiębiorcy nie powinni ignorować zasad ESG. Coraz więcej przepisów na nich bazuje. Przykładem jest niemiecka ustawa o należytej staranności w łańcuchu dostaw – istotna również dla firm znad Wisły, będących poddostawcami niemieckich spółek.

Publikacja: 28.02.2023 23:00

Chociaż LkSG dotyczy ochrony podstawowych praw człowieka, chronionych od dawna również polskim prawe

Chociaż LkSG dotyczy ochrony podstawowych praw człowieka, chronionych od dawna również polskim prawem, to rodzime firmy i tak dostaną od swoich niemieckich partnerów sporo nowych obowiązków. Fot. Zolnierek/wshutterstock

Foto: Zolnierek

Szacuje się, że przeciętna koszulka musi pokonać około 18 tys. kilometrów podróży przez cały świat, zanim trafi do sklepu w Warszawie. Gdy zestawimy to ze skalą konsumpcji w naszej części świata, lepiej rozumiemy skalę wyzwań środowiskowych, z jakimi wiążą się nasze codzienne wybory. Dostrzegając te wyzwania, coraz więcej europejskich państw przyjmuje szerokie spojrzenie na środowiskowe i społeczne konsekwencje, jakie wywołują łańcuchy dostaw podmiotów działających na ich terenie.

– Regulacje w tym względzie przyjęły już Niemcy, Francja, Holandia, Norwegia czy Wielka Brytania. Analogiczne rozwiązania przygotowuje również Unia Europejska w dyrektywie Corporate Sustainability Due Diligence (CSDD), której przyjęcie oczekiwane jest jeszcze w bieżącej kadencji unijnych instytucji – komentuje Dariusz Kryczka, lider Centrum Kompetencyjnego Europejskiego Zielonego Ładu w EY.

Ustawa pod lupą

Lieferkettensorgfaltspflichtengesetz (LkSG), czyli przyjęta 11 czerwca 2021 r. ustawa dotycząca należytej staranności w łańcuchu dostaw, weszła w życie od 1 stycznia 2023 r. Obowiązuje ona spółki posiadające siedzibę w Niemczech i zatrudniające powyżej 3000 pracowników, a od stycznia 2024 r. będzie obowiązywała podmioty zatrudniające od 1000 pracowników.

Polscy przedsiębiorcy będący poddostawcami niemieckich partnerów powinni spodziewać się wyraźnego wzrostu wymagań raportowych z zakresu ochrony środowiska i praw człowieka.

– W tym celu konieczne będzie jak najszybsze wdrożenie u polskich podmiotów odpowiednich procedur monitoringu i raportowania dostosowanych do profilu prowadzonej działalności. Wsparcie doświadczonego doradcy pozwoli na sprawne dostosowanie się do nowych wymagań – podkreśla Kryczka.

Niemiecka ustawa zakłada wdrożenie konkretnych rozwiązań, w tym prowadzenia dokumentacji i zbierania dowodów w zakresie due diligence.

– Aby dopełnić obowiązków, konieczne będzie prowadzenie dokumentacji i coroczne raportowanie do Federalnego Urzędu Gospodarki i Kontroli Eksportu. Firmy podlegające tym szczegółowym zapisom będą wymagały od swoich dostawców, w tym zagranicznych partnerów, również z Polski, przedłożenia odpowiednich dokumentów, że spełniają oni standardy w zakresie poszanowania praw człowieka oraz nie wpływają negatywnie na środowisko naturalne – komentuje Daria Murawska, ekspertka od ESG z Tailors Group. Jej zdaniem można się spodziewać, że wymagane będzie nie tylko wypełnianie ankiet czy deklaracji, ale też dostarczenie odpowiednich dokumentów, które będą potwierdzały prawdziwość składanych oświadczeń. Brak spełnienia tych wymagań będzie mógł skutkować zerwaniem współpracy biznesowej. A kontrahenci niemieccy z pewnością będą wymagać szczegółowych informacji, ponieważ niedopełnienie obowiązków zawartych w ustawie będzie skutkowało znacznymi karami finansowymi.

– W razie naruszenia obowiązków przedsiębiorstwo narażone jest na kary administracyjne sięgające nawet wysokości 8 mln euro lub 2 proc. rocznego światowego obrotu – wskazuje ekspert EY.

Działanie eksterytorialne

Ustawa będzie mieć duży wpływ na polskie spółki nie tylko dlatego, że są one poddostawcami niemieckich, a Niemcy to największy partner handlowy Polski, ale też dlatego, że gospodarka tego kraju jest jedną z najsilniejszych na świecie, więc LkSG wywoła skutki globalne.

Niemiecki ustawodawca zauważył, że zrównoważony rozwój nie jest przemijającym trendem, ale jednym z kluczowych elementów stabilnego wzrostu gospodarczego, a ryzyko środowiskowe czy ochrona praw człowieka są tak samo ważne jak przychody i płynność.

– Dlatego niemiecki ustawodawca wyprzedza regulacje unijne, które ciągle są opracowywane. A wyprzedza je nie tylko z uwagi na chęć ochrony pracowników i środowiska, ale dla ochrony pozycji niemieckiej gospodarki – podkreśla Aleksandra Polak, partner w B2RLaw. Dodaje, że LkSG ma głównie na celu ochronę pracowników w Azji, Afryce i Ameryce Południowej, gdzie prawa człowieka i pracownicze odbiegają od unijnych. Ustawa niemiecka będzie działać eksterytorialnie, tzn. pracownik poddostawcy kraju trzeciego, którego prawa zostały naruszone, będzie mógł szukać ochrony przed niemieckim sądem, nawet jeśli w jego kraju dane naruszenie nie jest chronione ustawowo.

– W praktyce taka ochrona jest niestety raczej mało prawdopodobna bez zaangażowania organizacji humanitarnych z uwagi barierę finansową czy językową w zakresie dostępu do sądu/prawników niemieckich dla pracowników żyjących na skraju egzystencji w odległych zakątkach świata – podkreśla Luiza Wyrębkowska, radca prawny w B2RLaw. Dodaje, że bardziej prawdopodobne jest to, że silna gospodarka niemiecka wyznaczy standardy dla gospodarek, które konkurują głównie tanią siłą roboczą. Jeśli będą chciały uczestniczyć w światowej gospodarce, to na zasadach przygotowanych przez niemieckich partnerów.

LkSG szeroko definiuje łańcuch dostaw, wskazując, że pojęcie to obejmuje wszystkie produkty i usługi firmy, a także wszystkie etapy zarówno w kraju, jak i za granicą konieczne do wytworzenia produktów i świadczenia usług.

– Oznacza to, że pod lupę brana jest pełna sekwencja budowania wartości produktu: od wydobycia surowca przez produkcję produktu i jego magazynowanie aż po transport do klienta końcowego. Niemieckie przepisy dotyczą zatem zarówno aktywności samego przedsiębiorstwa objętego regulacją, jak również jego bezpośrednich i pośrednich dostawców – podkreśla ekspert EY. Dodaje, że zarówno wśród wymagań środowiskowych, jak i tych z zakresu ochrony praw człowieka ustawa odwołuje się do zobowiązań ustalonych na poziomie międzynarodowym: wśród kilkunastu przywoływanych w ustawie traktatów znalazły się zarówno konwencja sztokholmska ws. trwałych zanieczyszczeń organicznych, jak i liczne konwencje Międzynarodowej Organizacji Pracy obejmujące zakaz pracy przymusowej czy pracy dzieci.

Na co trzeba uważać

Chociaż LkSG dotyczy podstawowych praw człowieka, chronionych od dawna polskim prawem, to rodzime firmy i tak dostaną od swoich niemieckich partnerów sporo nowych obowiązków. Ustawa wprowadza (dla niemieckich firm) obowiązki raportowania, a żeby je wykonać, niemieckie firmy takie same obowiązki nałożą na polskich partnerów. Polskie firmy mogą się więc spodziewać obowiązku wypełnienia kwestionariuszy, napisania i przedstawienia polityk i procedur, spełnienia wymogu oceny ryzyka w swoim łańcuchu dostaw, złożenia oświadczeń i zapewnień czy klauzul umownych dotyczących możliwości audytu przez niemieckiego kontrahenta, wypowiedzenia umowy czy kar.

– Zarządy w firmach z niemieckim kapitałem mogą się spodziewać, że ocena ich pracy, powołanie na następne kadencje i premie będą uzależnione od m.in. oceny ryzyka naruszenia praw człowieka i środowiska w łańcuchu wartości – uważa Luiza Wyrębkowska. Dodaje, że LkSG oznacza kolejne czasochłonne i kosztowne obowiązki raportowania kwestii zrównoważonego rozwoju. Nie są one łatwe nawet dla dużych spółek giełdowych, więc będą dodatkowym obciążeniem dla mniejszych podmiotów.

Pośredni wpływ regulacji związanych z ESG na polskie średnie i małe firmy jest coraz większy i wynika między innymi z wymagań stawianych ze strony banków i kontrahentów będących dużymi firmami bezpośrednio zobowiązanymi do raportowania ESG.

Eksperci podkreślają, że jedyną drogą do zminimalizowania tych obciążeń jest rzetelne przeprowadzenie własnej oceny ryzyka i szans w zakresie zrównoważonego rozwoju i wkomponowanie ich w model biznesowy przedsiębiorstwa.

Szacuje się, że przeciętna koszulka musi pokonać około 18 tys. kilometrów podróży przez cały świat, zanim trafi do sklepu w Warszawie. Gdy zestawimy to ze skalą konsumpcji w naszej części świata, lepiej rozumiemy skalę wyzwań środowiskowych, z jakimi wiążą się nasze codzienne wybory. Dostrzegając te wyzwania, coraz więcej europejskich państw przyjmuje szerokie spojrzenie na środowiskowe i społeczne konsekwencje, jakie wywołują łańcuchy dostaw podmiotów działających na ich terenie.

Pozostało 93% artykułu
Forum ESG
Zrozumienie ESG jest podstawą udanej transformacji
Forum ESG
Fundusze z UE bardzo ułatwiają finansowanie zrównoważonego rozwoju
Forum ESG
Zielona transformacja wyzwaniem dla firm
Materiał partnera
AI w ESG: wielkie nadzieje, sporo niepewności
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Materiał partnera
Jak sfinansować transformację ESG w polskich firmach?