Prezydent USA Joe Biden chce, aby plan wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów był gotowy przed czerwcowym szczytem G7 — dowiedziała się agencja Bloomberg. Amerykański prezydent nalega, aby zamrożone rosyjskie aktywa posłużyły do finansowania budżetu Ukrainy, a następnie do odbudowy zniszczonego przez rosyjskich agresorów państwa.
Czytaj więcej
Stany Zjednoczone przekażą Estończykom pieniądze zarekwirowane rosyjskiemu gangowi. Sfinansują dzięki temu kilka napraw ukraińskiej sieci energetycznej.
Joe Biden uważa jednak, że wykorzystanie zamrożonych funduszy nie zastąpi potrzebnej na teraz pomocy ze strony USA. I to nie Kreml ma decydować, kiedy zrekompensować Ukrainie wyrządzone szkody.
Kto napada zbrojnie, nie ma żadnych praw
Według źródeł Bloomberga urzędnicy krajów grupy G7 już uzgadniają wykorzystanie zamrożonych aktywów jako zabezpieczenia lub gwarancji. Wszyscy sojusznicy zgadzają się, że fundusze te powinny pozostać niedostępne dla Rosji. Dotąd nie było jednak jednomyślności, co do legalności całkowitej konfiskaty.
Im dłużej jednak trwa wojna, tym mocniej dociera do przywódców G7, że kraj który napada na pokojowego sąsiada, morduje jego obywateli, niszczy infrastrukturę, porywa dzieci, złamał wszelkie międzynarodowe normy. Dlatego nie można go traktować jako pełnoprawnego członka międzynarodowej wspólnoty.