Rynek pożyczek pozabankowych raportowany przez Biuro Informacji Kredytowej bije prawdziwe rekordy. W czerwcu ich wartość sięgnęła 1,2 mld zł, co oznacza wzrost rok do roku o 46 proc., a liczba umów sięgnęła niemal 760 tys., co oznacza wzrost rok do roku aż o 133 proc. Dla porównania warto podać, że w czerwcu 2020 r. tylko 136 tys. Polaków zadłużyło się w parabankach na 0,3 mld zł.
Ile kosztuje pożyczka
Wpływ na tak dynamiczne przyrosty w ostatnim czasie miały przede wszystkim zmiany w przepisach. Zgodnie z nową tzw. ustawą antylichwiarską, od 18 maja br. wszystkie już firmy pożyczkowe muszą raportować do Biura Informacji Kredytowej o wszystkich transakcjach. Wcześniej zaś z BIK współpracowało ok. 70 proc. podmiotów (w tym wszystkie największe).
Czytaj więcej
Austriacki bank wpisany na listę sponsorów rosyjskiej wojny wprowadził w Rosji zaporową prowizję na przelewy z zagranicy w dolarach amerykańskich. Od przelewu powyżej 1 tysiąca dolarów bank zabierze połowę.
Jednocześnie trzeba zwrócić uwagę, że popyt na usługi firm pozabankowych utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie, mimo że koszty pożyczania są tu bardzo wysokie. W niektórych przypadkach przy ofercie niewielkich kwot na bardzo krótki okres Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania może sięgać nawet trzycyfrowych liczb – np. RRSO przy 1 tys. zł na miesiąc w jednej z firm to ok. 320 proc.
Nie tylko chwilówki
Zdaniem ekspertów BIK wynika to z przyczyn rynkowych - wciąż wysokiej inflacji i drożyzny, które wpływają na konieczność łatania domowego budżetu za pomocą szybkiego finansowania. Potwierdzeniem tego jest bardzo dynamiczny wzrost pożyczek niskokwotowych, takich do 500 zł, które zdominowały sprzedaż w pierwszym półroczu 2023 r. Udzielono ich o ponad 60 proc. więcej i na wartość wyższą o 84 proc. niż w pierwszym półroczu 2022 r. Dla porównania - pożyczek wysokokwotowych, czyli powyżej 5 tys. zł, udzielono o ok. 22 proc. więcej i na wartość o ok. 19 proc. proc. wyższą.