„Pod wulkanem” pokazuje patchworkową rodzinę – ojca, podrastającą córkę, małego syna i nową partnerkę ojca. Są Ukraińcami. Razem spędzają wakacje na Teneryfie, ale powrotny lot ich samolotu zostaje odwołany. Jest 24 lutego 2022.
„Pod wulkanem”. Niepewność z dala od Ukrainy
Wracają do hotelu. Na jak długo? Dwa, trzy dni – mówią w recepcji. Hiszpanie już wiedzą. Media są pełne informacji o wojnie. Wieczorem ktoś z hotelowej obsługi puka do drzwi ukraińskich gości. „Możecie tu mieszkać dokąd będziecie potrzebować. Za darmo. Restaurację też macie otwartą”.
Co mają robić? Jeszcze podróżują, jeszcze coś zwiedzają. Ale przecież tak długo żyć się nie da. W jednej chwili przestali być na tej pięknej, słonecznej wyspie turystami, stali się uchodźcami.
Czytaj więcej
Dokument Simony Risi „Picasso. Buntownik w Paryżu” przedstawia jednego z najwybitniejszych artystów XX wieku z modnych dziś perspektyw.