Producenci do konkursu głównego zgłosili 49 filmów. Może to dobry omen, bo tegoroczna edycja też odbywa się po raz czterdziesty dziewiąty?
Dyrektorka artystyczna festiwalu Joanna Łapińska zapewnia, że wybrana przez nią i jej zespół selekcyjny konkursowa szesnastka świadczy o różnorodności polskiego kina i stanie się punktem wyjścia do istotnej rozmowy na temat jego kondycji i jego przyszłości.
Czytaj więcej
Nagrodę za całokształt twórczości na tegorocznym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych otrzyma w tym roku Wojciech Marczewski.
Wśród 16 tytułów, które będą walczyły o Złote Lwy połowę stanowią debiuty bądź drugie filmy reżyserów.
— W tym roku zrezygnowaliśmy z osobnej sekcji prezentującej filmy mikrobudżetowe, tym bardziej więc cieszy, że aż dwa takie tytuły „Pod szarym niebem” Mary Tamkovich i „Utrata równowagi” Macieja Maciantowicza i Katii Priwieziencew znalazły się w konkursie głównym – mówi „Rzeczpospolitej” Joanna Łapińska. – I że łącznie połowę konkursu zajmują młodzi. Innym ciekawym zjawiskiem jest to, że trzy filmy dotykają problemu wojny w Ukrainie, a dodatkowo jeden poświęcony jest dziennikarzom na Białorusi. Mamy również w konkursie „Zieloną granicę”.