PISF: Czym dokładnie zajmujesz się z Szkole Filmowej w Łodzi?
Weronika Czołnowska:
Sprzedażą i szeroko pojętą promocją filmów studentów. Uczestniczę w targach, gdzie szukam potencjalnych kontrahentów. Programuję pokazy specjalne filmów szkolnych, zarówno archiwalnych, jak i współczesnych. Mam w głowie bazę setek filmów i twórców.
Jeździsz po festiwalach, obserwujesz rynek nie tylko europejski. Co Twoim zdaniem decyduje o międzynarodowym sukcesie filmu?
Nie ma reguł. Każdy festiwal będący przepustką do promocji ma swoją specyfikę, a może bardziej selekcjonerzy mają swoje gusta. Trzeba o tym pamiętać i nie zniechęcać się do zgłaszania filmu, nawet, jeśli przez kilka imprez został odrzucony. Czasem zabiera to kilka miesięcy, zanim film "zaskoczy".