Energetyka jądrowa w centrum uwagi

Temat energetyki jądrowej był bardzo mocno obecny podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego. O strategicznym znaczeniu atomu dla gospodarki i bezpieczeństwa kraju najlepiej świadczy fakt, że został mu poświęcony osobny blok tematyczny z udziałem kluczowych reprezentantów rządu, strony biznesowej, jak i rynkowych regulatorów.

Publikacja: 20.05.2024 09:00

Debata w ramach bloku „Rozmowy o polskim atomie”. Od lewej: Jan Chadam, prokurent w spółce Polskie E

Debata w ramach bloku „Rozmowy o polskim atomie”. Od lewej: Jan Chadam, prokurent w spółce Polskie Elektrownie Jądrowe, Leszek Hołda, prezes Bechtel Polska, i Mirosław Kowalik, prezes Westinghouse Polska

Foto: Maciek Zygmunt

Partner relacji: Bechtel Polska

Kierunki rozwoju szeroko pojętego sektora energetycznego w Polsce wyznacza rządowa Polityka energetyczna Polski do 2040 roku (PEP2040). Strategia ta opiera się na trzech filarach: sprawiedliwej transformacji, zeroemisyjnym systemie energetycznym i dobrej jakości powietrza.

Kluczową rolę w transformacji polskiej energetyki i zmianie miksu w stronę źródeł zeroemisyjnych, obok odnawialnych źródeł energii, ma odgrywać energia jądrowa. Obecnie PEP2040 zakłada, że w 2043 r. udział energii atomowej ma sięgać w miksie energetycznym 24 proc.

Plan działań

O realizacji ambitnego planu budowy energetyki jądrowej w Polsce dyskutowano w Katowicach podczas obszernego i zróżnicowanego bloku rozmów i debat. „Rozmowy o polskim atomie” zainaugurował Maciej Bando, podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, który przedstawił najważniejsze wyzwania, jak i szanse, które energetyka jądrowa przed Polską otwiera, zarysowując przy tym szeroki kontekst zbliżający Polskę do atomu.

Pełnomocnik rządu już pierwszego dnia kongresu przypomniał, że istnieje porozumienie między rządami USA i Polski mówiące o zapewnieniu od 6 do 9 GW mocy pochodzącej z atomu. Pierwszym krokiem do realizacji tego założenia jest projekt jądrowy na Pomorzu.

Datą graniczną w tej największej, a zarazem najbardziej skomplikowanej inwestycji w powojennej Polsce ma być rok 2028. Wówczas ma dojść do wylania pierwszego tzw. jądrowego betonu na terenie inwestycji w gminie Choczewo, gdzie konsorcjum Bechtel-Westinghouse ma zrealizować elektrownię jądrową bazującą na technologii AP1000. Do tego czasu największy ciężar zadań spoczywać będzie na administracji, regulatorach i tych, którzy przygotowują inwestycje towarzyszące. Potem nadejdzie czas inwestora – Polskich Elektrowni Jądrowych – i wykonawcy, czyli amerykańskiego konsorcjum.

Jan Chadam, prokurent w spółce Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ), wskazał, że do czasu uzyskania zgody Komisji Europejskiej w zakresie mechanizmu ustalania ceny projekt jest w fazie tzw. testu prywatnego inwestora. To determinuje obecny etap prac, w ramach których na terenie planowanej inwestycji w gminie Choczewo trwa przygotowanie do badań geologicznych, które posłużą do zebrania informacji na potrzeby raportu lokalizacyjnego potrzebnego do uzyskania zezwolenia na budowę wydawanego przez Państwową Agencję Atomistyki.

Szansa dla polskich przedsiębiorstw

Odpowiedzialne za badania amerykańskie przedsiębiorstwo budowlano-inżynieryjne Bechtel powierzyło przeprowadzenie pogłębionych badań geologicznych lokalnej polskiej firmie P.S.D. Słupsk – co wpisuje się w zaangażowanie w projekt jądrowy tzw. local content, a więc włączanie do jego realizacji polskich firm. Te stają przed ogromną szansą na rozwój własnego potencjału i zdobycia bezcennej wiedzy i doświadczenia, które zaowocują również w przyszłości, o czym przekonywał Leszek Hołda, prezes Bechtel Polska.

– Wszelkie działania związane z tym projektem są prowadzone bardzo starannie. Wymagania są bardzo wysokie, gdyż jest to projekt o dużej wrażliwości. Priorytetem jest bezpieczeństwo. Użyję porównania: w szkole za 100 proc. testu dostaje się piątkę, podobnie za 99 proc. W energetyce atomowej za 99 proc. dostaje się jedynkę. Dlatego bardzo intensywnie pracujemy z potencjalnymi wykonawcami, z polskimi przedsiębiorstwami, żeby właściwie przygotować je do możliwości pracy przy takiej inwestycji. Blisko współpracujemy także z Izbą Gospodarczą Energetyki i Ochrony Środowiska czy z Ministerstwem Klimatu i Środowiska – wyjaśnił Leszek Hołda, prezes Bechtel Polska.

Jak podkreślił, efektem tego ma być nie tylko udział polskich przedsiębiorstw w budowie elektrowni w gminie Choczewo, ale powstanie w Polsce zupełnie nowego sektora – przemysłu jądrowego.

– Chcielibyśmy, aby co najmniej 50 proc. wartości projektu było wykonane przez firmy z rynku polskiego. To ma spowodować, że polska gospodarka zyska nową gałąź przemysłu, która będzie mogła pracować na rzecz kolejnych inwestycji, bo wiemy, że planowana jest też druga lokalizacja elektrowni atomowej, a więc będzie można wykorzystać synergię między tymi projektami – podkreślił.

Jak dodał prezes Hołda, Bechtel chce wykorzystywać polskie biuro w przyszłości jako centrum kompetencyjne dla innych projektów firmy w Europie: – To może być wyróżnik dla naszego kraju, że to właśnie z Polski będą z perspektywy inżynierskiej realizowane projekty w innych krajach Europy.

Po pierwsze: bezpieczeństwo

O obecnym etapie prac przygotowawczych, m.in. w zakresie kosztorysu, mówił Mirosław Kowalik, prezes Westinghouse Polska. Jak zaznaczył, przez wzgląd na wysoki stopień skomplikowania inwestycji i długoletni horyzont inwestycyjny szacunki dotyczące kosztów będzie można przedstawić dopiero po zakończeniu trwających prac przygotowawczych i projektowych. Muszą one zostać przeprowadzone z zachowaniem najwyższej staranności, bowiem elektrownia zaprojektowana jest na 60 lat pracy. Mirosław Kowalik podkreślił, że wybrany przez Polskę reaktor Westinghouse AP1000 jest najbezpieczniejszym na świecie tego typu urządzeniem pracującym komercyjnie.

O roli administracji publicznej w jej realizacji oraz kadrach i kompetencjach mówił Andrzej Ziółkowski, prezes Urzędu Dozoru Technicznego. Również w jego wypowiedziach dało się wyczuć ducha filozofii „safety first”, którą podkreślali wcześniej przedstawiciele amerykańskiego konsorcjum. Ziółkowski zaznaczył, że w tym projekcie obszarowi bezpieczeństwa podporządkowane są wszystkie inne aspekty.

Z kolei temat polskiego wkładu w budowę elektrowni atomowej i szans otwierających się przed polskimi firmami powrócił w debacie z udziałem Piotra Kańtocha, dyrektora ds. rozwoju w Grupie Powen-Wafapomp; Macieja Olka, członka zarządu Budimeksu, i Bogdana Pilcha, dyrektora generalnego Izby Gospodarczej Energetyki i Ochrony Środowiska (IGEOS). Uczestnicy rozmowy nie ukrywali, że potencjał programu jądrowego dla polskiego biznesu jest ogromny – natomiast taki sam ogrom pracy czeka firmy chętne na kawałek atomowego tortu, przed którymi m.in. konieczność zdobycia odpowiednich certyfikacji.

Partner relacji: Bechtel Polska

Partner relacji: Bechtel Polska

Kierunki rozwoju szeroko pojętego sektora energetycznego w Polsce wyznacza rządowa Polityka energetyczna Polski do 2040 roku (PEP2040). Strategia ta opiera się na trzech filarach: sprawiedliwej transformacji, zeroemisyjnym systemie energetycznym i dobrej jakości powietrza.

Pozostało 96% artykułu
Materiał partnera
Amerykanie budują kadry jądrowe w Polsce – to szansa dla naszej gospodarki
Materiał partnera
Zdrowie to najlepsza inwestycja
Europejski Kongres Gospodarczy
Wartości, które należy promować w biznesie
Europejski Kongres Gospodarczy
Czy proste podatki są możliwe
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Materiał partnera
Byliśmy prekursorem budownictwa zrównoważonego w Polsce