MATERIAŁ POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z KUKE

Oznacza to, że Polska jest pierwszym państwem w Unii Europejskiej (a także w całej Europie), którego regulacje (nowela weszła w życie wczoraj tj. 28 września 2023 r.) związane z ubezpieczaniem eksportu i inwestycji zagranicznych uwzględniają wojnę toczącą się na Ukrainie na skutek rosyjskiej agresji. Znowelizowane przepisy mają na celu kompleksowe wsparcie ekspansji polskiego biznesu w tym kraju, także w zakresie jego odbudowy.

- Ustawodawca zdecydował, że choć ryzyko jest bardzo wysokie, to ze względu na interes państwa należy zapewnić polskim przedsiębiorcom ubezpieczenie ich nakładów na inwestycje oraz zagwarantować spłatę 100 proc. wartości kredytów inwestycyjnych, aby przekonać również banki do finansowania ich klientów zainteresowanych aktywnością u naszego wschodniego sąsiada. Dzięki temu jesteśmy systemowo w pełni przygotowani do wsparcia polskiego biznesu na ukraińskim rynku – wyjaśnia Janusz Władyczak, prezes KUKE

Polska jest też pionierem w ubezpieczaniu branży transportowej od ryzyka wojny. Polskie i zachodnie firmy spedycyjne na Ukrainę nie jeżdżą, gdyż praktycznie niemożliwe jest zreasekurowanie w Europie na rynku komercyjnym ubezpieczenia ryzyka z tym związanego i za całość przewozów odpowiadają podmioty ukraińskie. KUKE jako pierwsza instytucja będzie mogła reasekurować ubezpieczenia casco i cargo dla polskich przewoźników wystawione przez polskich ubezpieczycieli. -Przy czy w tym przypadku musimy poczekać na zgodę Komisji Europejskiej, aby móc stosować ten instrument – zastrzega szef KUKE.

Trzy filary działania KUKE na Ukrainie

Pierwszy filar to wspieranie bieżącej działalności polskich firm. - Kontynuujemy ubezpieczenia eksportu towarów, w czym – warto przypomnieć – w 2022 r. byliśmy wyjątkiem wśród agencji kredytów eksportowych i towarzystw ubezpieczeń na całym świecie. Od początku wojny objęliśmy ochroną dostawy wszelkiego rodzaju dóbr z polskich firm wartości ok. 2 mld zł przy praktycznie zerowej szkodowości, co oznacza, że ukraińscy kontrahenci rzetelnie płacą za zamówiony towar. Miesięcznie ubezpieczamy sprzedaż na poziomie sprzed wybuchu wojny i rośniemy wraz z dynamicznie zwiększającym się polskim eksportem do Ukrainy, która w połowie 2023 r. jest naszym 8. rynkiem eksportowym – przypomina Władyczak. I jak wskazuje największy udział w ubezpieczonym przez KUKE eksporcie mają branże: spożywcza (ok. 20 proc. portfela), tworzyw sztucznych (15 proc.), chemiczna i budowlana (10 proc.) oraz metalowa (6 proc.). Duży udział mają też przedsiębiorstwa z sektorów: farmaceutycznego, motoryzacyjnego, odzieżowego i paliwowego. Szybko przybywa zarówno polskich eksporterów, jak i ukraińskich kontrahentów, których rzetelność płatnicza, pomimo skomplikowanej sytuacji, utrzymuje się na dobrym poziomie. Do tego filaru zalicza się też ubezpieczenia transportu.

Czytaj więcej

Władyczak: budujemy trwałą i silną obecność na rynku ukraińskim

Drugi filar to ubezpieczanie inwestycji polskich firm na Ukrainie od ryzyka politycznego (w tym działań wojennych) i gwarantowanie polskim bankom spłaty finansowania udzielonego na inwestycje np. w formule project finance czy na finansowanie przejęć. - Polscy przedsiębiorcy przed lutym 2022 r. nie korzystali na szerszą skalę z takiego wsparcia. Zachęcamy więc, aby zwłaszcza w obecnej sytuacji podwyższonego ryzyka ubezpieczać budowę nowego zakładu produkcyjnego, centrum dystrybucji, magazynów czy też akwizycji lokalnych firm. W tym filarze mieści się również zachęcanie zagranicznych inwestorów do lokowania produkcji lub oddziałów w Polsce, aby stąd prowadzić działalność na Ukrainie, jak i na innych rynkach – tłumaczy Janusz Władycza i jako dodaje KUKE jest w stanie zagwarantować finansowanie takich inwestycji (II filar) i jednocześnie wspierać ich bieżące funkcjonowanie (I filar).

Trzeci filar jest związany bezpośrednio z odbudową i modernizacją Ukrainy. - Pomoc ze strony KUKE polega przede wszystkim na tym, że dla poszczególnych projektów jak np. odtwarzanie zniszczonej infrastruktury energetycznej czy drogowej, budowa nowych obiektów użyteczności publicznej, inwestycje firm z innych krajów, znajdujemy finansowanie i gwarantujemy instytucjom finansowym jego spłatę, w zamian za włączenie do tych projektów polskich przedsiębiorstw – tłumaczy Władyczak. Przy czym w tym przypadku zastrzeżenie jest takie, że KUKE będzie się angażować, jeśli co najmniej 30 proc. prac i dostaw komponentów będzie pochodziło z Polski. Wsparcie może więc dotyczyć producentów z całego spektrum branż, jak i firm usługowych, projektowych czy wykonawczych.

MATERIAŁ POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z KUKE