Najbardziej znanym w tamtych stronach szefem kuchni pochodzącym z Polski jest urodzony na początku lat 80. Damian Wawrzyniak. Stał się sławny po tym, jak najpierw w 2012 roku rządził przygotowaniem posiłków na Igrzyska Olimpijskie oraz Paraolimpijskie w Londynie, a następnie w 2016 roku upiekł tradycyjną polską babkę drożdżową we wielkanocnym programie telewizyjnym BBC prowadzonym przez bardzo popularną znawczynię sztuki kulinarnej, obecnie już 88-letnią Mary Berry. Zwycięzcą prestiżowego konkursu The National Chef of the Year 2019 został natomiast pochodzący z Trójmiasta Kuba Winkowski, który na Wyspach zdobył doświadczenie i uznanie w „kuchennym świecie”.

Obecnie głównym kucharzem Parlamentu Szkocji w Edynburgu jest Łukasz Kołacki, człowiek gruntownie wykształcony w Polsce w dziedzinie żywienia, specjalista o szerokim doświadczeniu we wszystkich aspektach przygotowywania żywności. Burlington's Restaurant, lokalowi w Beech Hill Hotel & Spa nad Windermere, czyli największym jeziorem w Anglii, szefuje Łukasz Żebryk, który akurat nie specjalizuje się w kuchni polskiej, a śródziemnomorskiej. Przez kilka lat w Maids Head Hotel w Norwich – jednym z najstarszych angielskich hoteli, w którym podobno w 1587 roku nocowała królowa Elżbieta I, a częstym gościem bywał admirał Horatio Nelson – szefem kuchni był ambitny i nagrodzony w niejednym konkursie gastronomicznym Marcin Pomierny, przybyły do tego miasta tuż po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Także w tamtym okresie na ok. 4 lata w Edynburgu osiadł Aleksander Baron, z wykształcenia rzeźbiarz i historyk sztuki, który jednak okazał się tak dobry w branży gastronomicznej, że przypadł mu zaszczyt stworzenia menu na urodziny królowej Elżbiety II.

Na Wyspach działają liczne polskie bary, restauracje i firmy oferujące jedzenie z dostawą do klienta. Przykłady można mnożyć. Polonia Club w Cambridge serwuje posiłki takie jak niegdyś przygotowywały „lovely Polish Babcias”, w Manchesterze znajdziemy lokal pod przywołującą apetyczne skojarzenia nazwą Platzki reklamujący się hasłem „Best Polish Food in Town”, w Norwich działa prowadzona przez parę pasjonatów Kamilę i Mateusza firma cateringowa EMKA specjalizująca się w tradycyjnych polskich daniach, w Southampton zaś Ania's Kitchen, której chlubą są pierogi, gulasz, gołąbki, rosół i zupa pomidorowa.

Polscy pracownicy gastronomii – z każdego szczebla hierarchii, poczynając od wieńczącego ją szefa kuchni – są poszukiwani na brytyjskim rynku, zdarzają się ogłoszenia skierowane specjalnie do nich, jak np. zaproszenie do rozpoczęcia pracy dla kilku osób w popularnym wśród turystów mieście Salcombe w hrabstwie Devon, które opublikowano na początku maja br. Zdolni i pracowici Polacy są też włączeni w ofertę brytyjskiej firmy Nomad Chefs oferującej usługi wykwalifikowanych kucharzy przygotowujących posiłki np. w postaci pokazów kulinarnych na miejscu u klienta.

Polacy pracujący w biznesie gastronomicznym utrwalają wśród Brytyjczyków znajomość polskich smaków i dań, jak również wykazują otwarte i twórcze podejście do jedzenia z całego świata, co w multikulturowym społeczeństwie jest naturalne i oczekiwane. W dodatku to niewątpliwie między innymi dzięki nim kwitnie eksport naszych rodzimych dóbr spożywczych na Wyspy, bo choć wiele dań można przygotować tam z produktów dostępnych lokalnie, to m.in. wzbogacające ofertę przekąski dobrze jest importować z Polski.