Prezydent Duda po rozmowach o Ukrainie: Jest absolutna jedność przywódców Zachodu

- Nie ma żadnej deklaracji wysłania jakichkolwiek sił militarnych, wojskowych, na Ukrainę, jednak jest gotowość wspierania Ukrainy zarówno finansowo, jak i poprzez dostawy broni i innych środków, których Ukraina będzie potrzebowała - powiedział prezydent Andrzej Duda po rozmowach z udziałem przywódców m.in. USA, Niemiec, Francji i sekretarza generalnego NATO.

Publikacja: 11.02.2022 19:40

Po wideokonferencji prezydent Andrzej Duda wygłosił oświadczenie dla mediów

Po wideokonferencji prezydent Andrzej Duda wygłosił oświadczenie dla mediów

Foto: PAP/Łukasz Gągulski

zew

W zorganizowanej z inicjatywy prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena telekonferencji wzięli udział przywódcy z Polski, Niemiec, Francji, Włoch, Rumunii, Wielkiej Brytanii i Kanady, a także sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel.

Po zakończeniu spotkania prezydent Andrzej Duda wygłosił oświadczenie dla mediów, w którym poinformował o przebiegu rozmów. - Oczywiście temat taki, jak wciąż ostatnio, bo cały czas o tym rozmawiamy: problem rosyjskiej agresji na Ukrainę, wzrastającej rosyjskiej obecności na granicach Ukrainy i na Białorusi. Omawialiśmy po raz kolejny możliwe, przewidywane scenariusze wydarzeń - powiedział.

- Ogólnie mogę podsumować w ten sposób: jest absolutna jedność przywódców Zachodu, jest poczucie głębokiej potrzeby solidarności, deklarowanie tej solidarności zarówno naszej, wzajemnej, jak i naszej solidarności z Ukrainą, konieczności pomocy Ukrainie, aczkolwiek nie ma żadnej deklaracji wysłania jakichkolwiek sił militarnych, wojskowych, na Ukrainę, jednak jest gotowość wspierania Ukrainy zarówno finansowo, jak i poprzez dostawy broni i innych środków, których Ukraina będzie potrzebowała, a zwłaszcza mówimy o środkach defensywnych, to chcę bardzo mocno podkreślić - mówił prezydent.

Czytaj więcej

Ukraina żąda od Rosji wyjaśnień w sprawie działań wojskowych przy granicy

Andrzej Duda wyraził pogląd, że działania prowadzone przez Rosję i jej prezydenta Władimira Putina "doprowadziły do jedności Zachodu, jakiej dawno chyba nie obserwowaliśmy" oraz do "wybuchu postaw patriotycznych na Ukrainie".

- Wszyscy przywódcy, którzy spotkali się dzisiaj, mówili jednym głosem, wypowiadali się w sposób bardzo podobny, że jest konieczność dokończenia systemu sankcji wobec Rosji, gdyby doszło do ataku na Ukrainę, że powinniśmy być na to przygotowani i że trzeba pokazywać twardość i siłę, że trzeba wspierać Ukrainę, że nie wolno tutaj ustępować, że absolutnie z tym dyktatem, który został przesłany z Rosji do państwa NATO, do Stanów Zjednoczonych, nie wolno się zgodzić, absolutnie nie wolno się zgodzić na ograniczanie suwerenności Ukrainy - podkreślił.

Prezydent zaznaczył, że z Rosją trzeba rozmawiać, ale nie wolno iść na ustępstwa, które "będą powodowały ograniczenie suwerenności, osłabienie Sojuszu Północnoatlantyckiego, które będą de facto oznaczały realizację tych szalonych rosyjskich żądań - absolutnie na nie nie można przystać".

Czytaj więcej

Brytyjski minister obrony w Moskwie. "Usłyszałem, że Rosja nie planuje inwazji na Ukrainę"

Andrzej Duda przekazał, że głosy, które padły na wideokonferencji przyjął z satysfakcją. - Tak uważamy także i z naszego doświadczenia, jakie mamy przez stulecia relacji z Rosją, że wobec Rosji absolutnie nie wolno ustępować. Jeżeli się wobec Rosji ustępuje, to Rosja ustępstwo bierze za słabość i jest tym bardziej agresywna - podkreślił.

- Z wielką satysfakcją przyjmujemy to, że NATO zachowuje się w sposób odpowiedzialny. Po to wstępowaliśmy do Sojuszu, żeby mieć to poczucie bezpieczeństwa. To poczucie jest, NATO się nie cofa, wręcz przeciwnie, NATO umacnia się w Europie Środkowej - kontynuował.

Prezydent wspomniał też o dwóch płaszczyznach - militarnej i dyplomatycznej. - Z jednej strony musimy budować nasze bezpieczeństwo defensywne tak, żebyśmy nie zostali zaatakowani, żeby było widać, że jesteśmy gotowi do odparcia ataku, jeżeli ten atak na nas nastąpi. Druga - to dyplomacja, to utrzymywane różne formaty rozmowy z Rosją. Dialog jest potrzebny i trzeba go prowadzić do ostatniej chwili, wszyscy co do tego byliśmy zgodni - stwierdził.

Czytaj więcej

Ambasada Holandii wzywa obywateli do opuszczenia Ukrainy

Andrzej Duda przekazał, że z uwagi na klauzulę tajności nie może ujawnić szczegółów rozmów, do których doszło podczas piątkowej wideokonferencji.

- Uspokajam: NATO jest jednością, NATO idzie razem, NATO ma wspólny pomysł na rozwiązanie tego problemu, który jest w tej chwili, ale przede wszystkim NATO jest silne swoją jendością i gotowe - zakończył prezydent.

W zorganizowanej z inicjatywy prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena telekonferencji wzięli udział przywódcy z Polski, Niemiec, Francji, Włoch, Rumunii, Wielkiej Brytanii i Kanady, a także sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel.

Po zakończeniu spotkania prezydent Andrzej Duda wygłosił oświadczenie dla mediów, w którym poinformował o przebiegu rozmów. - Oczywiście temat taki, jak wciąż ostatnio, bo cały czas o tym rozmawiamy: problem rosyjskiej agresji na Ukrainę, wzrastającej rosyjskiej obecności na granicach Ukrainy i na Białorusi. Omawialiśmy po raz kolejny możliwe, przewidywane scenariusze wydarzeń - powiedział.

Pozostało 86% artykułu
Dyplomacja
„Die Zeit” publikuje fragment pamiętników Angeli Merkel. Jest o Trumpie i Putinie
Dyplomacja
Jest rekacja brytyjskiego rządu na zmianę doktryny nuklearnej Rosji
Dyplomacja
W związku z wygraną Trumpa na Ukrainie pojawią się wojska NATO? Mowa m.in. o Polsce
Dyplomacja
Kreml po decyzji Joe Bidena ws. ataków na Rosję: Zmieniliśmy doktrynę nuklearną
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Dyplomacja
G20: szczyt rozpadu świata