Chodzi o filmik, który ukazał się na początku lipca na instagramowym profilu Katarzyny Nosowskiej. Wokalistyka zespołu Hey wystąpiła w nim jako Kate Nosauski, celebrytka z Polski udzielająca wywiadu na temat swojej kariery w USA. W filmie nie pada nazwisko Caroline Derpienski, lecz internauci skojarzyli z nią postać graną przez Nosowską za sprawą ubioru, rozpuszczonych blond włosów, mocnego makijażu i biżuterii, a także sposobu mówienia. W podobny sposób prawdziwa Caroline Derpienski, 22-letnia modelka polskiego pochodzenia (urodziła się w Stanach Zjednoczonych, ale jako dziecko mieszkała w Białegostoku), opowiadała dziennikarzom jednego z portali plotkarskich o swoich ekskluzywnych kreacjach i pełnym blichtru życiu za oceanem.
Caroline Derpienski poczuła się zhejtowana
W środę modelka na swoim kanale na Instagramie zapowiedziała podjęcie kroków prawnych w związku z nagraniem Nosowskiej/Danone.
- Chciałabym poinformować, że sprawę reklamy firmy Danone z udziałem jej Partnera Biznesowego, tj. Pani Katarzyny Nosowskiej, powierzyłam mojemu pełnomocnikowi – Panu adwokatowi Stefanowi Mrozkowi z Kancelarii Adwokackiej w Gliwicach, który w moim imieniu podejmie dalsze kroki prawne i jeszcze dziś pisemnie zwróci się do firmy Danone ze stosownym zawiadomieniem i wezwaniem - napisała modelka. - Naszym zdaniem reklama Danone, trafiająca także do osób nieletnich, daleko wykracza poza sferę dozwolonej satyry i konwencji żartu; narusza moje dobra osobiste, stanowi przejaw hejtu, mowy nienawiści i gaslightingu [przemoc psychiczna polegająca na manipulowania drugą osobą w taki sposób, że ofiara przemocy z czasem przestaje ufać swoim osądom - przypis "Rz"] - wyjaśniła.
Celebrytka żąda przeprosin oraz zawrotnej kwoty 50 mln zł, które mają zostać przeznaczone na wskazany przez nią cel społeczny.
Głos w sprawie zabrała już firma Danone. Jak zaznaczyła jej rzecznik prasowa Martyna Węgrzyn, Nosowska ma całkowitą niezależność przy tworzeniu scenariuszy reklamowych, a pracownicy firmy mogą je zobaczyć dopiero po opublikowaniu. Spot Nosowskiej nie wzbudził ich wątpliwości. Węgrzyn zapowiedziała, że Danone nie ma zamiaru zrywać współpracy z wokalistką Hey. Ujawniła też, że na razie Derpienski nie podjęła kroków prawnych.