W poniedziałek GUS potwierdził swój wstępny szacunek z połowy sierpnia, wedle którego produkt krajowy brutto Polski spadł w II kwartale realnie (czyli licząc w cenach stałych) o 8,2 proc. rok do roku, po zwyżce o 2 proc. w I kwartale. To wynik nieco lepszy niż szacowali przeciętnie ankietowani przez „Rzeczpospolitą” na początku sierpnia ekonomiści.
Poniedziałkowa publikacja GUS, w odróżnieniu od tej sprzed dwóch tygodni, zawiera szczegóły dotyczące struktury PKB w II kwartale. Wynika z nich, że zarówno wydatki konsumpcyjne gospodarstw domowych, jak i inwestycje – dwie główne składowe PKB – tąpnęły o 10,9 proc. rok do roku.
Czytaj także: Budżet 2021: ponad 82 mld zł deficytu
Ankietowani przez „Rzeczpospolitą” ekonomiści przeciętnie szacowali, że konsumpcja zmalała o 10 proc. rok do roku, po zwyżce o 1,2 proc. w I kwartale br. Oczekiwali jednak głębszego, o 12 proc. rok do roku, spadku inwestycji.
- Taki spadek inwestycji uznajemy raczej za pozytywną niespodziankę, gdyż zakładaliśmy, że zniżka w II kw. może sięgnąć niemal 15 proc. r/r. Naszym zdaniem za spadek ten w największym stopniu odpowiadają nakłady przedsiębiorstw na maszyny, gdyż inwestycje budowlane, jak wskazują dane o wartości dodanej w budownictwie, nie były najgorsze – skomentował Andrzej Kamiński, ekonomistka z banku Millennium.