Najwyższy skok cen masek dostępnych w aptekach stacjonarnych i internetowych odnotowano w obwodzie kurskim. Przed epidemią koronawirusa maska taka kosztowała tam 1 rubla. Dziś - 35 rubli (2,13 zł). W Kraju Zabajkalskim, gdzie jest jeden potwierdzony przypadek zarażenia i mieszka wielu emigrantów z Chin, maski kosztują 10 rubli zamiast wcześniejszych 1,2 rubla. Ceny wciąż idą w górę w wielu innych regionach Rosji, szczególnie tych położonych wzdłuż granicy z Chinami.
Wszystko to jest pochodną przedostania się koronawirusa z Chin na teren Rosji. Tylko w ciągu trzech dni 27-29 stycznia, sprzedaż masek zwiększyła się w federacji o 220 proc.
Nic dziwnego, że masek w Rosji zaczyna brakować. Według gazety Wiedomosti na dzień 2 lutego masek brak już w moskiewskich on-line aptekach, a także na największych rosyjskich tego typu platformach zakupowych eApteka i Apteka.ru.
W Rosji odnotowano potwierdzone 2 przypadki zarażenia koronawirusem - w Kraju Zabajkalskim i obwodzie tiumeńskim. Od poniedziałku Rosja wstrzymała połączenia kolejowe z Chinami. Obowiązuje nakaz powrotu Rosjan do ojczyzny. W ułatwienie powrotów zostały zaangażowane siły powietrzno-kosmiczne federacji. Wszyscy wracający przechodzą 14-dniową obowiązkową kwarantannę.