- Na tyle, na ile będzie to możliwe przejdziemy już jutro na wirtualne klasy- twierdzi Adrian Ochalik, rzecznik Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Decyzji rządu o zawieszeniu zajęć w szkołach i na uczelniach skłoniła też do działania Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Resort powołuje zespół ekspertów, który w szybkim tempie wypracuje zalecenia dla uczelni w zakresie kształcenia zdalnego - dowiedziała się "Rzeczpospolita"
Jak wyjaśnia biuro prasowe MNiSW, zalecenia obejmą m.in sposób przygotowania kursu - w szczególności dla tych uczelni publicznych i niepublicznych, które mają niewielkie doświadczenie. Ministerstwo będzie też chciało udostępnić usługi edukacyjne dla pozostałych jednostek -we współpracy z uczelniami posiadającymi odpowiedni potencjał (gotowe platformy zdalnego uczenia się) – i wykorzysta w tym celu też potencjał Instytutu Badawczego OPI PIB.
Część szkół wyższych- na przykład Szkoła Główna Handlowa, czy Akademia Leona Koźmińskiego, które mają dobrze rozwinięte platformy e-learningu i już od dawna prowadzą część kursów zdalnie, deklaruje gotowość szybkiego przestawienia się na wirtualne sale wykładowe. To tymczasowe rozwiązanie, bo dopasowanie tradycyjnie nauczanych przedmiotów do e-learningu wymaga kilku miesięcy pracy.