Dla prawie sześciu na dziesięć przedsiębiorstw marzec przyniósł spadek przychodów, który odnotowało prawie dwie trzecie firm usługowych i co druga produkcyjna W najgorszej sytuacji znalazły się mikrofirmy, spośród których aż 7 na 10 wykazało spadek dochodów. To one najczęściej nie mają żadnych rezerw finansowych- wynika z przeprowadzonego na początku kwietnia sondażu Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Według badania PIE, próbując przetrwać obecną sytuację, firmy decydują się na dwie strategie, prawie połowa przewiduje obniżki wynagrodzeń dla pracowników a 28 proc. ocenia, że nie uniknie także zwolnień, które mogą sięgnąć nawet połowy obecnego zatrudnienia. Na razie tylko 4 proc. respondentów zamierza zredukować wynagrodzenia wyłącznie dla kadry zarządzającej i menedżerskiej.
-Warto dodać, że ponad połowa (56 proc.) ankietowanych przedsiębiorstw planuje skorzystać z dofinansowania do utrzymania pracowników w zatrudnieniu, przewidzianego w ramach „tarczy antykryzysowej". Najbardziej zainteresowane tym rozwiązaniem są duże firmy (90 proc. wskazań), a także sektor handlowy (63 proc.) – dodaje Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Jego zastępca, Andrzej Kubisiak zwraca też uwagę, że niemal co piąte z badanych przedsiębiorstw odczuło ubytek kadr wskutek pandemii- głównie z racji zwolnień na opiekę nad dziećmi czy też ze względu na obawy z przychodzeniem do zakładu pracy.