Koncern Alrosa drugi dostawca diamentów na świecie (po brytyjskim De Beers) opublikował dane za czerwiec i pierwsze półroczne. W czerwcu koncern sprzedał na aukcjach kamienie za 31,3 mln dol. (W maju było to 40,1 mln dol.), z tego 6,5 mln dol. kupcy zapłacili za brylanty z rosyjskich szlifierni. Rok wcześniej sprzedaż czerwcowa przyniosła 222,4 mln dol., była, więc aż 7-krotnie większa.
Czytaj także: Rosja: złoto i diamenty pod specjalnym nadzorem
W pierwszym półroczu 2020 r Alrosa sprzedał diamenty i brylanty za 999,1 mln dol. (w tym 35,8 mln dol. przyniosły brylanty). Rok temu eksport kamieni przynosi Alrosa 1,811 mld dol. wpływów. Spadek popytu na diamenty ma związek z zastojem w światowej gospodarce, spowodowanej pandemią. Szczególnie mocno wirus zaatakował kraje, w których tradycyjnie Rosjanie sprzedają najwięcej kamieni - USA i Indie.
Alrosa jest największym producentem diamentów, jeżeli chodzi o liczbę karatów. Wartościowo ustępuje De Beers. Rosjanie mają 95 proc. rosyjskiego i 27 proc. światowego wydobycia diamentów. Koncern wydobywa kamienie w 11 lejowatych gigantycznych odkrywkach w najzimniejszej części Rosji - Jakucji oraz z 16 złóż w piaskach pod Archangielskiem. W 2019 r koncern sprzedał kamienia za 3,338 mld dol.
Rosyjskie diamenty charakteryzują się niespotykanym u kamieni wydobywanych w gorącym klimacie Afryki - zimnym blaskiem.