Złoto zyskiwało od początku kryzysu koronawirusowego jako tradycyjna bezpieczna przystań dla inwestorów. Sprzyja mu m.in. ultraluźna polityka banków centralnych.
– Złoto jest wyraźnym zwycięzcą wstrząsów gospodarczych wywołanych przez pandemię. Złote „byki" dostały dzisiaj więcej energii a ceny wzrosły do najwyższego poziomu od października 2012 r. Szczyt z tamtego miesiąca, wynoszący 1795 USD za uncję, jest następnym celem dla byków – twierdzi Neil Wilson, analityk Markets.com.