Polska od lat uważana jest za jeden z najbardziej nasyconych aptekami rynków w Europie. Na jeden punkt przypada u nas, zależnie od regionu, od 2,7 tys. do 3,5 tys. osób. W Czechach czy Finlandii jest to ok. 5 tys. osób, w Austrii 7 tys., a w Szwecji nawet ponad 10 tys.
Ogromne zmiany na rynku aptek
W dodatku liczba aptek w Polsce ciągle rośnie. Według branżowego serwisu Pharmalogica.pl 1 maja 2015 r. działało ich ponad 15,6 tys., o 47 więcej niż rok wcześniej. To efekt tego, że na rynku coraz mocniejsza jest pozycja sieci z co najmniej pięcioma placówkami. Jeszcze w 2005 r. było ich 45, obecnie jest ich już ponad 300. Towarzyszy temu spadek liczby aptek prowadzonych przez samych farmaceutów.
Coraz więcej na leki
– Liczba aptek jest stabilna, wyhamował spadek liczby placówek, ale widać ogromne zmiany. Gwałtownie rośnie usieciowienie – teraz w ramach grup działa już ponad 20 proc. aptek, za trzy–pięć lat będzie to nawet ok. 60 proc. Nadal będzie przybywać samych sieci aptecznych, jednocześnie w ich ramach również nastąpi konsolidacja – mówi Marcin Miller, menedżer w Boston Consulting Group.