Electrolux w 2014 r. podpisał umowę na zakup za 3,3 mld dol. działu produkującego sprzęt AGD od spółki GE. Transakcja miała zostać sfinalizowana w tym roku, ale nieoczekiwanie amerykańskie władze złożyły do sądu wniosek o jej zablokowanie.
Powodem jest potencjalnie zbyt duże ograniczenie konkurencji na rynku, na którym działało by w zasadzie dwóch liczących sie graczy czyli rodzimy Whirlpool oraz szwedzki Electrolux. Amerykański rynek jest specyficzny, klienci kupują tam generalnie znacznie większy sprzęt o innych parametrach niż dostępny w Europie czy Azji. Stad producenci muszą liczyć się z dużymi barierami w związku z wejściem na ten rynek, choć można na nim doskonale zarabiać co pokazuje Whirlpool.
Electrolux zapowiada walkę o sfinalizowanie transakcji. – Jesteśmy otwarci na dyskusje amerykańskimi władzami – mówił agencji Reuters Keith McLoughlin, prezes Electrolux. Zapowiada też telekonferencję z mediami oraz analitykami, aby przedstawić swoje argumenty.
Po ogłoszeniu decyzji o złożeniu pozwu do sądu akcje Electrolux na giełdzie straciły już 10 proc.