Strategia dla sektora zbrojeniowego ma powstać do końca 2025 roku

Dokąd ma zmierzać branża zbrojeniowa? W jakich wartościach? Z jakim produktem? To trzy pytania, na jakie ma odpowiedzieć dokument, który ma zostać opracowany do końca 2025 r.

Publikacja: 20.11.2024 11:58

Wiceminister aktywów państwowych Marcin Kulasek

Wiceminister aktywów państwowych Marcin Kulasek

Foto: PAP, Tomasz Waszczuk

Wkrótce powinien powstać międzyresortowy zespół ds. opracowania strategii dla przemysłu obronnego. W jego skład będą wchodzić przedstawiciele ministerstwa aktywów państwowych, ministerstwa obrony narodowej oraz ministerstwa rozwoju i technologii. – Przyszła strategia w założeniu odpowiadać ma możliwie jak najpełniej na potrzeby i wyzwania stojące przed spółkami obronnymi nadzorowanym w ramach MAP – wyjaśnia Marcin Kulasek, sekretarz stanu odpowiedzialny za ten obszar. O ile MAP ma być odpowiedzialny głównie za PGZ, to włączenie urzędników MRiT pozwoli przygotować dokument dla całej branży, także tej części prywatnej. MAP zleciło zrobienie analizy rynkowej Polskiemu Instytutowi Ekonomicznemu i powinno ją otrzymać najpóźniej do końca lutego.

Systemowe dofinansowanie przemysłu obronnego

Jak wskazują urzędnicy ministerstwa, „MAP szczególnie mocno pracuje nad przekonaniem pozostałych ośrodków rządowych do systemowego zwiększania nakładów na przemysł obronny. W strategii ministerstwo chce pokazać, że inwestycje w szczególności w sektorze B+R (badania + rozwój) mogą przynieść całej gospodarce wymierne korzyści”. W ostatnich miesiącach uchwałą rządu MAP zabezpieczyło prawie 4 mld zł dla spółek z konsorcjum PGZ Narew, które mają być wydane do 2030 r. Z kolei w ostatni wtorek rząd zajmował się projektem nowej ustawy, dzięki której na budowanie zdolności do produkcji amunicji mają być przykazane 3 mld zł. Z tego jeszcze w tym roku 2 mld zł z budżetu resortu obrony. Założenie w MAP jest takie, że poprzez Fundusz Inwestycji Kapitałowych pierwszy raz od lat ma szeroko płynąć strumień środków na inwestycje w zbrojeniówce.

Czytaj więcej

Czołgi K2 wciąż niepewne. Problemem jest ich spolszczenie

– Strategia ta nie będzie sztywnym, narzuconym spółkom z góry dokumentem. Respektując prawo zarządów, które we współpracy z radami nadzorczymi uprawnione są do prowadzenia spraw spółek i określania wizji ich rozwoju, zaproponujemy pewien ogólny, acz pomocny dokument, który wskaże najistotniejsze kierunki potencjalnego rozwoju i określi też wyzwania stojące przed sektorem. Będzie to, obok pozyskiwania środków inwestycyjnych, kolejne działanie wspierające podległe MAP spółki obronne – wyjaśnia Kulasek.

Na zmiany w zbrojeniówce będą potrzebne lata

Problem w tym, że dokument ma być gotowy dopiero pod koniec przyszłego roku. Dlaczego? Jednym z powodów jest to, że ma brać pod uwagę m.in. program na rzecz europejskiego przemysłu obronnego EDIP (European Defence Industry Programme) przyznający 1,5 mld euro na lata 2025-2027. Negocjacje o szczegółowych warunkach w tym programie są właśnie prowadzone, ale tu „stroną wiodącą” jest MRiT.

Czy ta strategia faktycznie coś zmieni? Doświadczenia historyczne wskazują, że warto być w tej materii sceptycznym. Nawet jeśli ten plan będzie świetny, to realizować go będą zarządy poszczególnych spółek. A obsada stanowisk w zarządach spółek PGZ, choć wyłaniana w konkursach, to wciąż opiera się na powiązaniach politycznych, dokładnie tak jak to było w czasie rządów PiS. Z tym, że teraz po prostu nominowani są inni ludzie. Kompetencje, choć przydatne, nie są kluczowe.

Czytaj więcej

Polska zbrojeniówka nie podbije Ukrainy. Przełomu nie ma i nie będzie

Faktyczny przełom w zbrojeniówce może się pojawić niejako obok strategii – deklaracje MAP, że są środki i chęci, by dokapitalizować poszczególne spółki, dają nadzieję na to, że za kilka lat zdolności produkcyjne państwowej zbrojeniówki faktycznie będą znacznie większe. Oczywiście, szansa nie oznacza pewności. Bo nawet jeśli te środki trafiają do spółek, to proces inwestycyjny napotyka na różne rafy i się opóźnia, co widać choćby na przykładzie skarżyskiego Meska czy tego, że zadeklarowane przez polityków ponad 800 mln zł na utworzenie drugiej linii produkcyjnej do armatohaubic Krab w gliwickim Bumarze, choć już przekazano je do PGZ, to wciąż jeszcze nie trafiło do gliwickiego Bumaru. Za to pozytywnym przykładem jest Stocznia Wojenna, która – bazując na programie Miecznik – buduje m.in. jedną z największych hal stoczniowych w Europie. Biorąc pod uwagę, że jeszcze 7 lat temu ten zakład był w upadłości, można mieć nadzieję, że część spółek PGZ w najbliższych latach faktycznie się rozwinie.

Wkrótce powinien powstać międzyresortowy zespół ds. opracowania strategii dla przemysłu obronnego. W jego skład będą wchodzić przedstawiciele ministerstwa aktywów państwowych, ministerstwa obrony narodowej oraz ministerstwa rozwoju i technologii. – Przyszła strategia w założeniu odpowiadać ma możliwie jak najpełniej na potrzeby i wyzwania stojące przed spółkami obronnymi nadzorowanym w ramach MAP – wyjaśnia Marcin Kulasek, sekretarz stanu odpowiedzialny za ten obszar. O ile MAP ma być odpowiedzialny głównie za PGZ, to włączenie urzędników MRiT pozwoli przygotować dokument dla całej branży, także tej części prywatnej. MAP zleciło zrobienie analizy rynkowej Polskiemu Instytutowi Ekonomicznemu i powinno ją otrzymać najpóźniej do końca lutego.

Pozostało 85% artykułu
Biznes
Strategiczne Spotkania w Świecie Biznesu
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Frankowa kontrofensywa banków
Biznes
Nie ma już certyfikowanego mechanizmu badania internetu. Co z reklamacjami?
Biznes
Nvidia chwali się wynikami kwartalnymi. Lepsze od prognoz
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biznes
Francja mniej atrakcyjna dla inwestorów zagranicznych