- Jasne i słoneczne niebo, +30 stopni, wydmy, palmy, surferzy na dwumetrowych falach, grupa bawi się na tarasie przy barze, urlopowicze czytają książki na leżakach - to nie zdjęcie z wycieczki na egotyczne wyspy, tylko z litewskich Druskiennik - tak Richardas Malinauskas burmistrz litewskiego kurortu opisuje najnowszą inwestycję miejską.
Czytaj więcej
Druskieniki słyną dziś z bajecznego aquaparku i wielu innych atrakcji dla uprawiających sport młodych ludzi. Ale dla mnie to miejsce magiczne – połączenie nowoczesności z historią. Tam czas płynie wolniej, niczym nurt majestatycznego Niemna.
Morze pod dachem
O projekcie „‚morza pod dachem z basenem do surfowania”, burmistrz rozmawiał w tym tygodniu z ekspertami z firmy White Water West z Kanady. Do Druskiennik na rozmowy z władzami miasta przyleciał szef firmy Anthony Marinaki, menadżer biznesowy Sirko Adler z Niemiec, przedstawicielka firmy w Polsce i krajach bałtyckich Anna Wojdała - informuje portal Delfi.
Inwestycja będzie realizowana obok kompleksu Snow Arena (stok narciarki pod dachem plus trasa na zewnątrz). Powstanie centrum wodno-rozrywkowe z basenami, oazami relaksu, placami zabaw, ściankami wspinaczkowymi, plażą, morzem i jedynym w Europie krytym basenem dla surferów.
„Ci, którzy marzą o nauce surfowania, będą mogli to zrobić w Druskiennikach. Ci, którzy wiedzą, jak to się robi, będą mogli doskonalić swoje umiejętności na dwumetrowych falach. A ci, którzy preferują relaksujący wypoczynek, będą mogli odpocząć na leżaki lub na tarasie barowym - wylicza burmistrz.