Nieprzyjemnie pachną, silnie podrażniają skórę, a w dodatku wcale nie chronią przed wirusami i bakteriami – to problem dużej części środków do dezynfekcji, które są udostępniane w miejscach publicznych, w tym w sklepach, galeriach handlowych, hotelach i restauracjach, a niekiedy nawet w przychodniach i szpitalach.
– Wiele osób, po nieprzyjemnych doświadczeniach z takimi preparatami, w ogóle przestaje używać dezynfektantów dostępnych w miejscach publicznych, zwiększając tym samym ryzyko transmisji Covid-19 – twierdzi Mariola Łodzińska, wiceprezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych. NRPiP objęła patronat nad kampanią społeczno-informacyjną, którą pod hasłem „Dezynfekcja tak, ale nie byle jak” prowadzi lubelska spółka Medisept, największy polski dostawca środków dezynfekcyjnych dla służby zdrowia, wraz z firmą Batist, znaczącym producentem i dystrybutorem produktów higieny w Europie Środkowo-Wschodniej.
Zalew z importu
Jak przypomina Przemysław Śnieżyński, prezes Mediseptu, uproszczone na czas pandemii procedury rejestracji nowych produktów biobójczych ułatwiały przez ponad rok ich import i produkcję. Można je było wprowadzać na rynek na podstawie tymczasowych pozwoleń i w rezultacie łączna liczba nowych płynów i żeli biobójczych zarejestrowanych w Polsce w czasie pandemii sięgnęła w kwietniu tego roku prawie 4,3 tysięcy. W krótkim czasie dezynfekanty z produktu deficytowego stały się masowym towarem.
Czytaj więcej
Naukowcy z AGH stworzyli tzw. diabetomat, który – niczym alkomat – mierzy w wydychanym powietrzu poziom ciał ketonowych. Co ważne dla cukrzyków, robi to bezinwazyjnie.
Gorzej było z ich jakością. Ireneusz Reszel z Batist Medical Polska ocenia, że na początku pandemii, gdy Polskę zalały produkty z importu, nawet 80-90 proc. całego rynku stanowiła pseudezynfekcja. Potem ten udział spadł i obecnie wynosi ok. 50 proc., ale w miejscach publicznych nadal sięga 80 proc. - Problem w tym, że dostępne tam produkty często nie są w oryginalnych opakowaniach, więc trudno sprawdzić ich skład - zwraca uwagę Waldemar Ferschke, wiceprezes Mediseptu i lekarz epidemiolog.