Tartaki, producenci podłóg i stolarki budowlanej nie zgadzają się na wprowadzone właśnie przez Lasy Państwowe nowe zasady sprzedaży drewna z zasobów Skarbu Państwa. Chcą by transakcje były jawne, jeszcze bardziej preferowały stałych odbiorców i ograniczyły biznes pośrednikom, którzy zarabiają na wywozie okrągłego, nieprzetworzonego w kraju surowca i odbierają chleb rodzimym przedsiębiorcom.
Leśnicy przekonują, że wdrożony we wrześniu nowy system dystrybucji drewna w latach 2022-23, ma ustabilizować sytuację na surowcowym rynku po zamieszaniu wywołanym covidowym kryzysem i utrudnić działanie nieuczciwym eksporterom.
Ceny uwolnione, czyli obawy przed podwyżkami
Taniej już było – narzekają meblarze i łącznie z tartakami i producentami stolarki budowlanej szykują się na najgorsze – kolejny wzrost cen spowodowany - ich zdaniem – nowymi regułami gry wprowadzonymi w tym sezonie w sprzedaży drewna z Lasów Państwowych. W listach do premiera i innych ważnych politycznych decydentów w dniach poprzedzających protest podnoszono, iż nowe zasady sprzedaży surowca wprowadzono w Lasach bez konsultacji z przemysłem. Podstawowy zarzut to zwiększenie do 30 proc. puli sprzedaży drewna na otwartych aukcjach i zniesienie górnych limitów cenowych które dotąd zapobiegały spekulacjom. Zdaniem protestujących może to doprowadzić do kolejnych niekontrolowanych podwyżek cen surowca i „dalszego drenażu polskiego rynku drewna przez wielkie koncerny i pośredników” Państwowe Gospodarstwo Leśne LP planuje w najbliższym roku pozyskać 40,4 mln m sześc. drewna i sprzedawać je na zmodyfikowanych zasadach. Najbardziej krytykowana zmiana polega na tym, że do systemowej sprzedaży w obecnym sezonie leśnicy skierują mniej drewna – jedynie 70 proc całej dostępnej puli (jeszcze w tym roku było to 80 proc.). Opór drzewnych przedsiębiorców budzi też zlikwidowanie limitu górnej ceny w procedurze sprzedaży surowca dla odbiorców „z historią” czyli stałych klientów.
Czytaj więcej
Taniej już było – narzekają meblarze wraz z właścicielami tartaków i szykują się do zakupów drewna z Lasów Państwowych. Nowe zasady sprzedaży surowca mogą podnieść ceny mebli.
Michał Strzelecki dyrektor Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli uważa, że propozycje dotyczące kształtowania cen w sprzedaży systemowej są wyjątkowo niejasne. Nie będzie bezpiecznika w postaci cen maksymalnych. Czy to znaczy ze zostają one uwolnione? -To wróży znów destabilizację na rynku surowcowym i awanturę - ostrzega Strzelecki.