Jakość aktywów rosyjskich banków stale się pogarsza. Powodem jest niestabilna sytuacja w gospodarce wciąż pozostającej pod wypływem pandemii. A to znacznie obniża możliwości firm i obywateli do obsługi zaciągniętych kredytów - ostrzega agencja S&P.
Agencja przewiduje, że do końca roku 12-15 procent portfela kredytowego rosyjskich banków przypadnie na złe kredyty. W ujęciu pieniężnym wielkość zagrożonych aktywów może osiągnąć 10,9 bln rubli (540 mld zł). To kwota odpowiadająca połowie budżetu federalnego (21,9 bln rubli) lub trzem rocznym budżetom służby zdrowia Rosji czy też prawie 12 rocznym budżetom całego systemu rosyjskiego szkolnictwa wyższego.
Czytaj także: Rubel gwałtownie słabnie po oświadczeniu Merkel
W porównaniu z początkiem roku udział kredytów zagrożonych w bilansach banków może się podwoić, co będzie wymagało od banków przesłania do rezerw kwoty odpowiadającej 2,5-3 procent portfeli - ostrzega S&P.
Dla banków będzie to oznaczać w najlepszym przypadku pracę z zerowym zyskiem. Małym instytucjom kredytowym grozi brak gotówki, upadłość i cofnięcie licencji banku centralnego. Do końca roku regulator usunie z rynku kolejnych 36 banków - przewidują analitycy Expert RA.