Polski sektor bankowy zanotował we wrześniu tylko 378 mln zł zysku netto – wynika z danych NBP. To dużo słabszy wynik niż w poprzednich miesiącach, gdy sięgał po około 1,5 mld zł. Jest jednak lepszy o 40 proc. niż rok temu.
Kiepski rezultat w tegorocznym wrześniu wynika głównie ze sporych rezerw na ryzyko prawne hipotek frankowych. Tylko cztery banki z GPW zwiększyło w III kwartale (czyli zaksięgowało we wrześniu) rezerwy tego typu o łącznie 1,25 mld zł (chodzi o Millennium, mBank, BNP Paribas i Santandera). Prawdopodobnie także inne banki mające spory portfel tych hipotek zwiększały rezerwy na ten cel.
Operacyjne wyniki we wrześniu były dobre: zysk z odsetek urósł rok do roku o prawie 2 proc., do 3,73 mld zł i po przeliczeniu na dzień roboczy był nawet nieco wyższy niż w sierpniu, wynik prowizyjny zaś urósł rok do roku o 16 proc., do 1,48 mld zł i był lekko wyższy niż miesiąc wcześniej. Łączne przychody operacyjne netto urosły rok do roku o 2,2 proc., koszty działania zaś o 7,3 proc., do 2,85 mld zł. Ulgą dla wyników są nadal malejące odpisy – we wrześniu wyniosły 605 mln zł, o 44 proc. mniej niż rok temu.
Po dziewięciu miesiącach zysk netto sektora bankowego to 9,43 mld zł, o 59 proc. więcej niż rok temu. Wynik z odsetek jest o 7,1 proc. niższy niż rok temu i wynosi 33,2 mld zł, z prowizji zaś urósł o 17,1 proc., do 12,6 mld zł. Całkowite przychody operacyjne netto wyniosły 50,9 mld zł, co oznacza wzrost o 0,6 proc. rok do roku, w tym czasie koszty działania wyniosły 26,1 mld zł, czyli nie zmieniły się. Saldo odpisów kredytowych spadło o 50 proc., do 4,61 mld zł, i jest to jeden z głównych motorów poprawy zysku netto (mimo spadku wyniku z odsetek).