Komisja Europejska przedstawiła w środę najnowszą prognozę gospodarczą dla UE. Jest ona lepsza od poprzedniej, co wynika przede wszystkim z faktu, że państwa członkowskie szczepią szybciej, niż przewidywano jeszcze kilka miesięcy temu, a w związku z tym szybciej też znoszą ograniczenia pandemiczne. Szyki może częściowo pokrzyżować wariant delta, czyli bardzo zakaźna i coraz bardziej dominująca odmiana koronawirusa. Ale wszystko zależy od tego, czy rządy w UE, gdzie jednak coraz większa część populacji jest zaszczepiona, będą na ekspansję delty reagować przywracaniem ograniczeń. – Na razie nie widzimy takich tendencji – powiedział Paolo Gentiloni, unijny komisarz ds. gospodarczych. Najnowsze wskaźnik zaszczepienia dla UE to 62 proc. dorosłych przynajmniej jedną dawką i 45 proc. w pełni zaszczepionych.
Czytaj także: Prognozy EBOR: Polska będzie liderem ożywienia
Polski średniak
Bruksela przewiduje, że unijne PKB wzrośnie w tym roku o 4,8 proc. To o 0,6 pkt proc. więcej, niż wynosiła poprzednia prognoza przedstawiona w maju. Polska ma rosnąć w tempie identycznym z unijną średnią – 4,8 proc., a w 2021 roku nieco szybciej, bo o 5,2 proc. (dla UE wskaźnik ten ma wynieść 4,5 proc.). – W Polsce inwestycje prywatne pozostaną dynamiczne dzięki lepszym nastrojom biznesowym, inwestycjom planowanym w kontekście unijnego Funduszu Odbudowy oraz niskim kosztom finansowania zewnętrznego – powiedział komisarz.
Nasz kraj przez lata był w czołówce unijnej, jeśli chodzi o wzrost gospodarczy, ale to nie oddaje prawdziwego obrazu sytuacji, bo przed nami jest kilka państw, które doświadczyły w 2020 roku głębokiej recesji i automatycznie odbicie jest u nich bardziej dynamiczne – np. Hiszpania czy Francja. W Polsce PKB zmniejszyło się w 2020 roku o 2,7 proc., co jest wynikiem relatywnie bardzo dobrym. Mniejszą recesję miały tylko Litwa i Luksemburg, a identyczną jak Polska – Dania. Na tym tle zdecydowanie wyróżnia się Irlandia, która okazała się prawdziwą zieloną wyspą tego kryzysu i jako jedyna nie doświadczyła spadku PKB w 2020 roku, a i tak w 2021 roku ma rozwijać się w imponującym tempie 7,2 proc. Jeśli podsumować dane za 2020 rok i prognozę na 2021 rok, to okazuje się, że Polska byłaby pod względem dynamiki gospodarczej na 5. miejscu – za Irlandią, Luksemburgiem, Rumunią i Litwą. W sumie 13 państw UE ma na koniec roku przekroczyć poziom PKB z końca 2019 roku, czyli odrobić straty spowodowane pandemią. Reszta będzie ciągle na minusie, najgłębszym południe Europy, czyli Hiszpania, Włochy, Grecja, Portugalia i Chorwacja.