Aleksiej Nawalny został zatrzymany na lotnisku w Moskwie w niedzielę wieczorem, po tym jak powrócił do Rosji po leczeniu w Niemczech.
Federalna Służba Więzienna Rosji (FSIN) oświadczyła, że zatrzymanie ma związek z tym, że w 2020 r. Nawalny nie stawiał się w placówce FSIN, choć miał to robić dwa razy w miesiącu. Opozycjonista ma przebywać w areszcie do czasu wydania orzeczenia przez sąd.
W niedzielę głos w sprawie rosyjskiego opozycjonisty zabrali premier Mateusz Morawiecki i prezydent Andrzej Duda. Zatrzymanie Nawalnego to kolejna próba zastraszenia demokratycznej opozycji w Rosji - ocenił szef rządu. Według prezydenta aresztowanie opozycjonisty „nie może nie mieć konsekwencji dla relacji społeczności międzynarodowej” z Rosją.
W poniedziałek zatrzymanie Nawalnego potępiła Unia Europejska. Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell przekazał, że 27 członków UE wzywa do natychmiastowego uwolnienia opozycjonisty.
Polskie Radio informuje, że we wtorek w Parlamencie Europejskim odbędzie się pilna debata na temat Rosji. "Z inicjatywy grupy EPP Parlament Europejski omówi sprawę zatrzymania Aleksieja Nawalnego jutro po południu. Debatę zakończy przyjęcie rezolucji" - poinformowano na Twitterze.