Nie wiadomo jednak, co stało się z samym pulpitem.
W sobotę poinformowani też, że Jacob Anthony Chansley, znany jako Jake Angeli, przebywa w areszcie pod zarzutem brutalnego wkroczenia i zakłócania porządku. Chansley, który nazywa siebie "szamanem QAnon", jest jednym z najbardziej znanych prawicowych wyznawców teorii spiskowych.
Do dramatycznych scen doszło w Kapitolu w środę - gdy trwało tam posiedzenie Kongresu, który miał zatwierdzić wybór Joe Bidena na prezydenta USA - przypomina Onet. Gorące i pełne nawoływania do nieuznania wyników wyborów przemówienie wygłosił Donald Trump, czym ośmielił swoich zwolenników do szturmu na Kapitol. Protestujący wdarli się do środka budynku, w wyniku zamieszek życie straciło pięć osób.
Jedną z osób, które poniosą konsekwencje jest także Richard Barnett z Arkansas, który został oskarżony o "świadome wejście i przemieszczanie się w zabezpieczonym terenie bez upoważnienia, brutalne wkraczanie na teren Kapitolu, a także za kradzież własności publicznej". Również został gwiazdą mediów społecznościowych za zdjęcie na którym siedzi przy biurku Nancy Pelosi.