Nowe samochody dla CBA. W kryzysie władza nie oszczędza

CBA kupuje 75 aut, w tym kilka z potężnymi silnikami. To kolejny taki przetarg rozpisany przez instytucję państwową mimo pandemii.

Aktualizacja: 08.12.2020 05:56 Publikacja: 07.12.2020 19:11

Nowe samochody dla CBA. W kryzysie władza nie oszczędza

Foto: Fotorzepa, Andrzej Bogacz

48 samochodów klasy średniej wyższej, 21 kompaktów, jeden SUV, dwa busy, pojazd do przewodu osób zatrzymanych, furgon dostawczy i pojazd wielozadaniowy – to wykaz aut, które, jak ustaliła „Rzeczpospolita", chce kupić Centralne Biuro Antykorupcyjne. Przetarg rozpisało pod koniec listopada, a oferty można składać do 29 grudnia.

W listopadzie CBA rozstrzygnęło już inny przetarg na zakup samochodów z klasy średniej wyższej. Zdecydowało się na 11 BMW serii 3 za sumę 1,24 mln zł.

W nowym przetargu auta z klasy średniej wyższej mają mieć moc co najmniej 150 KM, tyle samo co w poprzednim, i podobne wymiary. – Czy to oznacza, że służba znowu celuje w BMW? – pyta Krzysztof Brejza z Koalicji Obywatelskiej. – Rozmach przetargu, szczególnie w dobie pandemii, jest szokujący – dodaje.

Chodzi o to, że wśród 48 samochodów klasy średniej wyższej znalazły się cztery o niezwykle wysokich parametrach użytkowych. CBA chce, by miały one napęd na cztery koła i moc silnika co najmniej 250 KM. Ten ostatni parametr posiadają nieliczne wozy popularnych marek, częściej – marek premium. Z kolei poszukiwany przez CBA SUV ma mieć potężny silnik z mocą co najmniej 330 KM. To również sugerowałoby, że służba szuka pojazdu z najwyższej półki.

CBA twierdzi, że tak duże zamówienie jest niezbędne. „Postępowanie wszczęto w związku z koniecznością wymiany najbardziej wyeksploatowanych pojazdów służbowych CBA na nowe" – wyjaśnia Wydział Komunikacji Społecznej CBA. „Pojazdy służbowe są podstawowym narzędziem wykonywania różnych statutowych zadań CBA na terenie całego kraju" – dodaje. Zauważa, że odbiór pojazdów nastąpi dopiero w przyszłym roku.

– W dobie tak poważnego kryzysu gospodarczego tego typu zakupy powinny być przesuwane na kolejne lata. Władza naprawdę ma czym jeździć. Zamiast stawiać na komfort własnych podróży, powinna skupić się na ratowaniu miejsc pracy – dodaje senator Brejza. Zauważa, że CBA jest kolejną instytucją publiczną wymieniającą park maszynowy mimo trudnej sytuacji budżetowej.

Największe kontrowersje wzbudził rozpisany pod koniec października przez Centrum Obsługi Administracji Rządowej przetarg na zakup 308 samochodów. Podobny został już ogłoszony na początku roku, ale Kancelaria Prezesa Rady Ministrów się z niego wycofała. Chodzi m.in. o 140 samochodów benzynowych typu kombi, 31 elektrycznych hatchbacków i 7 pojazdów hybrydowych.

Media pisały o zakupie limuzyn, które trafią m.in. do ministerstw, jednak Centrum Informacyjne Rządu twierdziło, że to nadinterpretacja. „Żaden z samochodów nie znajduje się w klasie »limuzyn«. Ponad 80 proc. pojazdów należy do segmentów B i C, są to więc pojazdy użytkowe, które oferują standardowe wyposażenie" – prostowało.

Później przetargi na kolejne samochody, a nawet łodzie ogłosiła Służba Ochrony Państwa. I w tym przypadku rzeczywiście można mówić o wysokim komforcie. Wśród 25 samochodów różnych klas wymieniono bowiem trzy auta typu SUV o długości nie mniejszej niż 480 cm, z silnikami o mocy przynajmniej 220 kW, z napędem na wszystkie koła i skórzaną tapicerką foteli.

Jednak nawet na tym tle przetarg CBA może imponować, zarówno pod względem liczby pojazdów, jak i ich parametrów. 308 aut kupionych w przetargu Centrum Obsługi Administracji Rządowej ma zostać rozdysponowanych między 70 jednostek administracji państwowej. Większość trafi do GDDKiA.

48 samochodów klasy średniej wyższej, 21 kompaktów, jeden SUV, dwa busy, pojazd do przewodu osób zatrzymanych, furgon dostawczy i pojazd wielozadaniowy – to wykaz aut, które, jak ustaliła „Rzeczpospolita", chce kupić Centralne Biuro Antykorupcyjne. Przetarg rozpisało pod koniec listopada, a oferty można składać do 29 grudnia.

W listopadzie CBA rozstrzygnęło już inny przetarg na zakup samochodów z klasy średniej wyższej. Zdecydowało się na 11 BMW serii 3 za sumę 1,24 mln zł.

Pozostało 87% artykułu
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?