Wybory w USA. Sztab prezydenta: To nie koniec. Donald Trump uzyska reelekcję

"Kiedy sprawa wyborów ostatecznie się zakończy, prezydent Trump uzyska reelekcję" - oświadczył sztab urzędującego prezydenta Stanów Zjednoczonych deklarując, że wybory prezydenckie w USA jeszcze się nie zakończyły i że przewidywania, iż zwycięzcą będzie Joe Biden, są niezgodne z rzeczywistością.

Aktualizacja: 06.11.2020 16:25 Publikacja: 06.11.2020 15:49

Wybory w USA. Sztab prezydenta: To nie koniec. Donald Trump uzyska reelekcję

Foto: AFP

zew

W USA trwa liczenie głosów oddanych w wyborach prezydenckich. Według najnowszych doniesień, kandydat Demokratów, były wiceprezydent, senator Joe Biden wysunął się na prowadzenie w Pensylwanii i Georgii. Jeśli utrzyma prowadzenie, zapewni sobie ponad 270 głosów w Kolegium Elektorów i będzie o krok od zostania 46. prezydentem Stanów Zjednoczonych.

Innego zdania jest sztab urzędującego prezydenta Donalda Trumpa. Główny doradca sztabu Matt Morgan wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że "te wybory się nie zakończyły".

Dodał, że przewidywania, iż w wyborach zwyciężył Joe Biden oparte są na "dalekich od ostatecznych" wynikach głosowania w czterech stanach.

"Georgia zmierza w kierunku ponownego przeliczenia głosów" - oświadczył zaznaczając, że sztab Trumpa jest pewny, iż znalezione zostaną głosy niepoprawnie zebrane i że ostatecznie w stanie zwycięży urzędujący prezydent.

"Do wielu nieprawidłowości doszło w Pensylwanii, w tym do zablokowania przez urzędników wyborczych realnej możliwości obserwowania procesu liczenia naszym wolontariuszom" - stwierdził Morgan. Dodał, że sąd w tej sprawie przyznał rację sztabowi, ale upłynął cenny czas i stronnikom prezydenta "odmówiono przejrzystości, gwarantowanej przez stanowe prawo".

W oświadczeniu sztabu Trumpa czytamy też, iż wygląda na to, że w Nevadzie "tysiące osób" oddały głos nieprawidłowo, zaś w Arizonie, mimo "nieodpowiedzialnej i błędnej" decyzji Fox News i agencji AP przewidujących zwycięstwo Bidena, obecny prezydent jest na drodze do wygranej.

"W swych fałszywych roszczeniach do Białego Domu Biden opiera się na tych stanach, ale kiedy sprawa wyborów ostatecznie się zakończy, prezydent Trump uzyska reelekcję" - zakończył Morgan.

Aby zostać prezydentem USA, należy zdobyć co najmniej 270 głosów w Kolegium Elektorów. Kolegium, które dokona formalnego wyboru prezydenta, zbierze się 14 grudnia.

Wybory prezydenckie w USA odbyły się 3 listopada, jednak zgodnie z amerykańskim prawem wyborczym, głosować można było już wcześniej, a karty do głosowania nadawać korespondencyjnie.

Do wczesnego głosowania namawiali Demokraci.

Według najnowszych doniesień, Joe Biden pokonał Donalda Trumpa lub prowadzi z nim w wystarczającej liczbie stanów, by zapewnić sobie ponad 270 głosów w Kolegium Elektorów i, w rezultacie, zostać 46. prezydentem Stanów Zjednoczonych.

Gdy rozpoczął się wieczór wyborczy, Donald Trump prowadził w większości stanów uznawanych za kluczowe - czyli takich, w których liczba sympatyków Demokratów i Republikanów jest podobna, a ostateczny wynik głosowania nie może być z dużym prawdopodobieństwem przewidziany przed głosowaniem.

W miarę upływu czasu i zliczania głosów oddanych korespondencyjnie, przewaga Trumpa nad Bidenem malała, aż urzędujący prezydent zaczął przegrywać z byłym wiceprezydentem. Taka sytuacja miała miejsce m.in. w Michigan, Pensylwanii czy Georgii.

W części stanów pod koniec procesu wyborczego zliczano przede wszystkim głosy oddawane w głosowaniu korespondencyjnym, w Pensylwanii także te, które dotarły do komisji wyborczych już po zakończeniu stacjonarnego głosowania, o ile zostały wysłane najpóźniej w dniu wyborów.

Donald Trump przekonywał, że głosy te nie powinny być liczone i że w związku z nimi dochodzi do sfałszowania wyniku wyborów. Na nocnej konferencji prasowej Trump mówił, że licząc "uczciwie oddane głosy" wygrałby z łatwością.

W USA trwa liczenie głosów oddanych w wyborach prezydenckich. Według najnowszych doniesień, kandydat Demokratów, były wiceprezydent, senator Joe Biden wysunął się na prowadzenie w Pensylwanii i Georgii. Jeśli utrzyma prowadzenie, zapewni sobie ponad 270 głosów w Kolegium Elektorów i będzie o krok od zostania 46. prezydentem Stanów Zjednoczonych.

Innego zdania jest sztab urzędującego prezydenta Donalda Trumpa. Główny doradca sztabu Matt Morgan wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że "te wybory się nie zakończyły".

Pozostało 85% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1003
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999