Izrael i Zjednoczone Emiraty Arabskie zawarły w czwartek historyczny układ pokojowy, który doprowadzi do pełnej normalizacji stosunków dyplomatycznych między dwoma krajami Bliskiego Wschodu. W negocjacjach pośredniczył prezydent USA Donald Trump.
Część komentatorów oceniła, że porozumienie jest wymierzone w Iran. Prezydent Hassan Rouhani nazwał decyzję ZEA zdradą.
- Mamy nadzieję, że zdadzą sobie z tego sprawę i porzucą tę złą drogę - powiedział w sobotę.
Dodał, że umowa ma na celu zapewnienie Donaldowi Trumpowi wygraną w listopadowych wyborach prezydenckich. Ma świadczyć o tym fakt, że decyzję o zawarciu porozumienia ogłoszono w Waszyngtonie.
- Dlaczego więc stało się to teraz? Jeśli to nie był zły układ, to dlaczego ogłoszono to w kraju trzecim, w Ameryce? - pytał Rouhani.