Rząd premiera Mateusza Morawieckiego składa się z 20 resortów oraz 23 ministrów. To rekordowy wynik, choć szef rządu już w 2018 roku zapowiadał zredukowanie liczby ministerstw.
Premier przedstawił kierownictwu PiS propozycję uszczuplenia rządu do około 15 ministerstw. Plan zakłada połączenie Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz resortu nauki i szkolnictwa wyższego.
Jedno ministerstwo tworzyłyby resorty klimatu i środowiska, a do Ministerstwa Rozwoju zostałyby przyłączone Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej.
Zmiany dotknęłyby również Ministerstwa Cyfryzacji, które mogłoby zostać włączone do MSWiA. Do likwidacji są również Ministerstwo Gospodarki Morskiej oraz Ministerstwa Sportu.
Ambitne plany Morawieckiego nie zostały przyjęte z zadowoleniem przez koalicjantów PiS. - Ziobro i Gowin w żaden sposób nie chcą się zgodzić na oddanie po jednym resorcie. Uważają, że taka rekonstrukcja doprowadziłaby do ich marginalizacji w rządzie i koalicji. Chcą zachować po dwa ministerstwa. Sprawę stawiają na ostrzu noża - mówi rozmówca z rządu.