- Dla mnie najważniejsze jest, aby nie być ograniczonym przez wskaźniki – powiedział w rozmowie z Business Insider Polska minister finansów Tadeusz Kościński.

- Chcemy przeznaczyć naprawdę duże pieniądze na inwestycje lokalne, tak aby ludzie mieli poczucie, że jest dobrze i wydawali pieniądze. Jeśli będą inwestycje, będą ogłoszenia o pracę i realne miejsca pracy, wśród Polaków będzie przekonanie, że idą lepsze czasy – dodał.

Tadeusz Kościński powiedział, że rząd nie podniesie żadnych podatków ani danin, ale ograniczy wydatki wszędzie, gdzie się da, o ile nie będzie to miało wpływu na inwestycje.

Minister przyznał, że dziura w budżecie zaplanowana jest na poziomie 8,4 proc. PKB, sięgnie więc 100 mld zł plus. Kościński zapewniał w rozmowie, że Polska będzie mieć najpłytszą recesję w Europie.

Minister rekomenduje, aby płace w całej budżetówce zostały zamrożone, płaca minimalna wzrosła do 2716 zł, a nie 3000 zł, jak zapowiadał PiS w kampanii wyborczej, a emeryci dostali podwyżkę, jednak poziom rewaloryzacji ma ustalić rada.