W szpitalu w Petersburgu zginęło we wtorek pięć osób, w tym cztery na oddziale intensywnej terapii. Jak informuje agencja TASS, do pożaru doszło, gdy w płomieniach stanął respirator używany przez ciężko chorych pacjentów z koronawirusem.
Podobny pożar doprowadził w sobotę do śmierci jednej osoby w szpitalu w Moskwie.
Rosyjskie służby przyjrzą się respiratorom w obu szpitalach. W Petersburgu do końca dochodzenia urządzenia nie będą używane. Producent zaapelował, by nie wyciągano w sprawie ich sprzętu pochopnych wniosków.
Model, o którym mowa, Aventa-M, był jednym z tych, który na początku kwietnia wysłano do Stanów Zjednoczonych, aby pomóc państwu z pandemią koronawirusa. Urządzenie zostało opracowane przez firmę, która podlega sankcjom USA.
W Rosji potwierdzono ponad 232 tys. przypadków koronawirusa. Zmarło 2166 osób.