Ponad 20 tysięcy zgonów w USA

W USA zmarło więcej osób z powodu COVID-19 niż jakimkolwiek innym kraju.

Publikacja: 12.04.2020 07:17

Ponad 20 tysięcy zgonów w USA

Foto: AFP

Koronawirus pochłonął ponad 20 tysięcy istnień ludzkich w Stanach Zjednoczonych, podawał w sobotę Johns Hopkins University, na którego statystyki powołują się amerykańskie media. To więcej niż we Włoszech, gdzie zmarło prawie 19,500 osób oraz więcej niż w każdym innym kraju dotkniętym pandemią. 

Biorąc jednak pod uwagę wielkość populacji, Stany Zjednoczone, gdzie mieszka 328 milionów ludzi, z 6 zgonami na 100 000 mieszkańców, wciąż plasują się za Włochami, gdzie zmarło 32 osób na 100 000 mieszkańców.

W USA rośnie też dzienna liczba śmierci spowodowanych wirusem. W piątek przekroczyła ona rekordowe 2000. W całym kraju COVID-19 zdiagnozowano natomiast u 520,000 osób.

Najwięcej zgonów wciąż odnotowywanych jest w stanie Nowy Jork. Od kilku dni dziennie umiera tam nieco poniżej 800 osób. Z regionu nowojorskiego, który jest najbardziej dotkniętym pandemią w całym kraju dochodzą również dobre wieści. – Wygląda na to, że liczba przyjęć do szpitali przeszła już punkt kulminacyjny, i teraz utrzymuje na niższym niż poprzednio poziomie – powiedział w sobotę nowojorski gubernator Andrew Cuomo. Podobną tendencję spadkową zaobserwować można tam w liczbie przyjęć na oddziały intensywnej terapii. – To jednak nie koniec naszej walki. To nawet nie początek końca. Może to koniec początku – powiedział Cuomo, cytując słowa Winstona Churchilla.

Zdaniem dr. Chrisa Murraya, dyrektora Institute for Health Metrics and Evaluation przy University of Washington, który stworzył model prognozowy dla Białego Domu, “Stany Zjednoczone zbliżają się do punktu kulminacyjnego jeśli chodzi o COVID-19”. Model ten przewiduje obecnie, że do sierpnia z powodu pandemii Ameryka straci około 61,500 mieszkańców. – Te przewidywania zakładają, że do końca maja rygorystycznie przestrzegane będą zasady izolacji i dystansowania się. Jeżeli niektóre stany zaczną znosić zakazy wychodzenia z domu przed 1 maja, to przewidywane statystyki nie wyglądają dobrze – powiedział dr Murray.

Eksperci przyznają, że ostre zakazy, które spowodowały, że Amerykanie od kilku tygodni mają ograniczone możliwości wychodzenia z domu, przynoszą rezultaty. Ostrzegają jednak przed zbyt szybkim i nieprzemyślanym powrotem do pełnej aktywności. – Musimy nadal robić to co robiliśmy w tamtym tygodniu i poprzednich. To dzięki tym ograniczeniom będziemy w stanie przejść punkt kulminacyjny zachorowań i dotrzeć do końca pandemii – apeluje dr Deborah Birx, koordynator grupy ds. pandemii działającej w Białym Domu.

Tymczasem powrót do działalności gospodarczej to jedna z największych presji ze strony sektora prywatnego i korporacyjnego, z którą spotykają się amerykańskie władze szczebla federalnego i stanowego. Tym bardziej, że w wyniku zamknięć wielu sektorów gospodarki bez pracy zostało już 16 milionów Amerykanów. Kolejne miliony miejsc pracy mogą zniknąć im dłużej pandemia będzie siała spustoszenie w kraju.

Prezydent Donald Trump często przejawia oznaki niecierpliwości na temat spowolnienia gospodarczego i chętnie przyspieszyłby otwieranie zakładów pracy i powrót do pełnej działalności. Jednak decyzja ta leży głównie w gestii gubernatorów poszczególnych stanów. Część gubernatorów w stanach republikańskich takich jak Teksas, gdzie odnotowano ponad 12 tysięcy chorych czy Floryda, wzorując się na prezydencie rozważają otworzenie szkół i zakładów pracy już w maju, argumentując, że w ich stanach wirus nie rozprzestrzenił się tak groźnie jak w innych. Jednak liderzy demokratycznych stanów jakich jak Kalifornia czy Nowy Jork, którzy stali się krajowymi liderami walki z pandemią ostrzegają przed pochopnym działaniem. – Liczba zachorowań spada. Ale uzyskany przez nas postęp w walce z COVID-19 utrzyma się jeżeli nadal POZOSTANIEMY W DOMACH i będziemy utrzymywać dystans od siebie nawzajem – powiedział gubernator Kalifornii Gavin Newsom.

O przemyślanym i skrzętnie zaplanowanym powrocie “do normalności” od kilku dni mówi też nowojorski gubernator Andrew Cuomo. Chce, aby przed powrotem do pracy nowojorczycy masowo byli zbadani pod kątem obecności przeciwciał. – Na to jeszcze nie jesteśmy gotowi – zastrzega Cuomo.

Dużym wyzwaniem dla władz amerykańskich jest świąteczny weekend. Apelowano do mieszkańców Stanów Zjednoczonych, aby w Wielkanoc pozostali w domach i przestrzegali zasad dystansowania się. Wiele kościołów katolickich, w tym tych, do których uczęszcza społeczność polonijna w rejonie nowojorskim, od kilku tygodni – a szczególnie w okresie Wielkiego Tygodnia i Świąt Wielkiej Nocy – oferuje nabożeństwa przez internetowe platformy YouTube oraz media społecznościowe. Z różnych stron kraju dochodzą jednak sygnały z, o tym, że kapłani różnych kongregacji planują otworzenie świątyń dla wiernych. Ewangelicki pastor z Baton Rouge w Luizjanie powiedział prasie, że spodziewa się nawet 2 tysięcy wiernych na niedzielnym nabożeństwie. – Ani szatan ani wirus nas nie powstrzymają – powiedział.

W niektórych stanach jak np. w Nowym Jorku, New Jersey czy Indianie obowiązuje odgórny zakaz zgromadzeń w świątyniach. Władze Florydy i Teksasu zwolniły świątynie z zakazów. Kentucky natomiast władze stanowe pozwalają na gromadzenie się na nabożeństwach, ale uczestnicy tych zgromadzeń mają obowiązek poddania się 14 dniowej kwarantannie, czego dopilnowywać ma policja, która spisywać będzie tablice rejestracyjne tych, którzy udadzą się do świątyń. – Osobisty udział w nabożeństwa w obecnej sytuacji to nie jest wyraz wiary. Wyrazem wiary jest to, czy chcesz się poświęcić dla dobra innych mieszkańców Kentucky czy całej Ameryki – tłumaczył gub. Beshear.

Aleksandra Słabisz z Nowego Jorku

 

Koronawirus pochłonął ponad 20 tysięcy istnień ludzkich w Stanach Zjednoczonych, podawał w sobotę Johns Hopkins University, na którego statystyki powołują się amerykańskie media. To więcej niż we Włoszech, gdzie zmarło prawie 19,500 osób oraz więcej niż w każdym innym kraju dotkniętym pandemią. 

Biorąc jednak pod uwagę wielkość populacji, Stany Zjednoczone, gdzie mieszka 328 milionów ludzi, z 6 zgonami na 100 000 mieszkańców, wciąż plasują się za Włochami, gdzie zmarło 32 osób na 100 000 mieszkańców.

Pozostało 91% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1003
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999