Izrael uznaje wspierany przez Iran Hezbollah, z którym w 2006 roku stoczył zakończoną powrotem do status quo wojnę, za jednego ze swoich najpoważniejszych rywali. Izraelskie siły wielokrotnie atakowały cele Hezbollahu w Syrii, gdzie organizacja ta jest sojusznikiem prezydenta Baszara el-Asada, ale unikały takich ataków w Libanie.
Izrael i USA podejrzewają, że Hezbollah rozpoczął produkcję pocisków manewrujących, którymi mógłby skutecznie atakować infrastrukturę cywilną Izraela.
Przemawiając na forum ONZ 7 września Netanjahu wskazywał trzy takie fabryki rakiet wokół lotniska w Bejrucie. Oskarżeniom tym zaprzeczył szef MSZ Libanu.
Teraz Netanjahu mówi, że wszystkie te podziemne fabryki zostały zamknięte.
- Próbują stworzyć nowe - dodał. Jego zdaniem Hezbollah wyprodukował już kilkadziesiąt pocisków manewrujących, ale chciałby dysponować tysiącami takich rakiet.