Analiza danych 3 tys. czołowych sprzedawców e-commerce w Polsce pokazuje, że ich sprzedaż w internecie w kwietniu 2024 r. była wyższa od tej przed rokiem aż o 17,2 proc. Na ten wynik składa się 15-proc. wzrost liczby zamówień r./r. oraz wzrost średniej wartości zamówienia o 1,9 proc., do 202,6 zł. Sprzedaż krajowa r./r. wzrosła o 15,7 proc., natomiast sprzedaż zagraniczna w tym samym okresie wzrosła o 24,6 proc. i przekroczyła już 17 proc. sprzedaży polskich e-sklepów – wynika z danych BaseLinker Index.
Wpływ kalendarza
Ogólny wskaźnik mierzący kompleksową kondycję polskiego e-commerce wyniósł 142 pkt – wartość wyjściowa, ze stycznia 2022 r., wynosi 100 pkt. Przed miesiącem odczyt wynosił 136 pkt, a rok temu – 121 pkt. – Przez ostatnie dwa lata między kwietniem a marcem obserwowaliśmy spadki sprzedaży (w 2023 r. spadek sprzedaży między kwietniem a marcem wyniósł 6 proc., a w 2022 r. 7 proc.), jednak wynikały one po części z tego, że kalendarz faworyzował marzec – gdzie było więcej dobrych dni e-commerce’owych – mówi Łukasz Juśkiewicz z BaseLinker. – W tym roku natomiast układ kalendarza wsparł kwietniową sprzedaż, co przełożyło się pozytywnie na sprzedaż – zarówno na wysoką dynamikę sprzedaży w ujęciu rocznym, jak i w ujęciu miesiąc do miesiąca – dodaje.
Z kolei zgodnie z danymi GUS sprzedaż detaliczna (w cenach stałych) w maju 2024 r. wzrosła o 5 proc. r./r., zaś ta w internecie – o 6,8 proc. Udział sprzedaży online w handlu detalicznym zwiększył się w maju 2024 r. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego z 8,5 do 8,6 proc., choć na koniec kwietnia wynosił 8,8 proc.
– Maj charakteryzował się dość typowym dla siebie wyciszeniem aktywności zakupowej Polaków w związku z uwarunkowaniami kalendarza – mieliśmy dwa długie weekendy, które woleliśmy spędzić z najbliższymi, aniżeli w sklepach czy robiąc e-zakupy – mówi dr Maciej Kraus, partner w Movens Capital, ekspert ds. strategii cenowych i pricingu.