Na co dzień emocjonujemy się liczbami zakażonych na Covid-19, ale nigdzie nie znajdziemy info, ile osób straci kończyny, ile straci wzrok, a ile wejdzie w program dializ z powodu w gorszej opieki zdrowotnej – mówili członkowie programu Cities Changing Diabetes podczas poniedziałkowego posiedzenia Rady Naukowej. Jest to globalny edukacyjny program walki z cukrzycą, do którego w ubiegłym roku dołączyła Polska
Uczestnicy spotkania podkreślali, jak wielkim wyzwaniem jest cukrzyca i jak szybko postępuje zachorowalność. Przypominali, że jest to choroba prowadząca do wielu powikłań i stanowi społeczne i zdrowotne wyzwanie.
– Szacuje się, że globalnie ok. 1 na 10 osób jest dotknięta cukrzycą – mówiła Katarzyna Kacperska, dyrektor generalna Novo Nordisk Pharma Sp. z o.o. – Jeśli krzywa zachorowań będzie postępowała jak w tym momencie, przed 2045 rokiem będzie to już co 9 osoba.
Naukowcy chcą więc spowodować, by liczba osób zakażonych zatrzymała się na poziomie 1 na 10 osób. Jedną z kluczowych inicjatyw jest City Changes Diabetes. – Zagrożenie cukrzycą jest większe w miastach niż poza nimi – mówiła dyrektor Kacperska. – Obecnie do programu przyłączyło się już 30 miast. Pierwszym było Houston w Teksasie, szybko dołączyła Kopenhaga, a w ciągu ostatniego miesiąca – również m.in. Frankfurt czy Bolonia.
Z kolei prof. Maciej Małecki, kierownik Katedry Chorób Metabolicznych Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, podkreślał, że tworzenie na poziomie społeczeństw, wprowadzenie mądrego programu prewencyjnego może zakończyć się sukcesem.