„Przygotowujemy bufor łóżek pediatrycznych oraz zwiększoną aprowizację leków-przede wszystkim antywirusowych ale i antybiotyków, w nowym roku wprowadzamy testy różnicujące grypę, RSV i COVID-19” - zapowiedział w czwartek szef resortu zdrowia Adam Niedzielski. W poprzednią środę minister informował, że w kraju jest blisko 270 tys. zachorowań na grypę w ciągu tygodnia, z czego połowa to dzieci.
O prawie 300 tys. zachorowań na grypę, wzmożoną liczba zakażeń wirusem RSV (szczególnie groźnym dla niemowląt i małych dzieci) oraz czający się wciąż Covid-19 był pytany w środę w Radiu Maryja dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych i rzecznik prasowy Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce. W jego ocenie Polska ma do czynienia z „pandemią wyrównawczą”.
Czytaj więcej
- Nie ma żadnych dowodów na to, że szczepienia obniżają odporność - mówił w piątek w Polsat News dr n. med. Paweł Grzesiowski z Naczelnej Rady Lekarskiej. - Jest wręcz przeciwnie - podkreślił.
- Po okresie izolacji, po okresie, w którym nie stykaliśmy się z wirusami, po okresie, w którym mieliśmy dużo mniej kontaktów, niż zwykle, nosiliśmy maski, jest pandemia wyrównawcza. Te wirusy zawsze były w tym otoczeniu, były i wtedy. Ale teraz znajdują dużo więcej wektorów, czyli nas, czyli gospodarzy dla swojego rozmnażania się - tłumaczył lekarz.
Zdaniem dr. Sutkowskiego „trochę mamy to na swoje życzenie, bo ten czas mogliśmy lepiej wykorzystać”. - Jeżeli byśmy się lepiej wyszczepili przeciwko grypie, przeciwko pneumokokom, jeżeli byśmy trochę zachowali więcej zdrowego rozsądku, w niektórych przynajmniej sytuacjach jednak zakładali te maseczki, to byśmy na pewno mieli sytuację sporo lepszą - zauważył.