Jak poinformował rzecznik stołecznej Prokuratury Okręgowej Piotr Skiba, Tomasz U przed czterema laty pod wpływem narkotyków spowodował tragiczny wypadek na wiadukcie mostu Grota-Roweckiego. – Mężczyzna w lesie pod Pruszkowem porzucił samochód, wyrzucił kluczyki i chciał uciec z kraju – powiedział prokurator.
Mężczyzna nie wyparł się swojego udziału w wypadku. – Został aresztowany na 48 godzin – poinformował prokurator.
Czytaj więcej
Historia sprawcy śmiertelnego wypadku, który doprowadził właśnie do kolejnej tragedii w Warszawie, bo przez cztery lata nie został prawomocnie skazany, niestety, nie jest żadnym wyjątkiem. Doszliśmy do momentu, w którym wymiar sprawiedliwości nie tylko nie potrafi sobie poradzić z przewlekłościami, ale pogrąża się w jeszcze większej zapaści.
Jak informuje Onet, mężczyźnie nie przedstawiono jeszcze zarzutów. Potrzebna będzie jeszcze opinia biegłego na temat obrażeń potrąconego 49-latka. Śledczy zaznaczyli, że stan pokrzywdzonego jest bardzo poważny.
Sprawca miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów
Kierowca osobowego SUV-a w środę przed godz. 6 rano potrącił pieszego na rondzie Tybetu w Warszawie. Prowadzący pojazd uciekł z miejsca wypadku, ale wieczorem zatrzymała go policja.