Jako pierwszy o tym fakcie poinformował jeden z kandydatów na prezydenta Stanisław Żółtek.
Wyciek dotyczy pakietu, na który składa się karta do głosowania, oświadczenie o osobistym i tajnym głosowaniu, instrukcja głosowania i koperty.
Wyciek miał nastąpić w firmie, która karty pakowała.