Prezydent pytał o to co ludziom dała "Polska Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego, (Władysława) Kosiniaka-Kamysza, którzy podwyższali wiek emerytalny, podwyższali VAT, kłamali w kampanii w 2011 roku - wyliczał.
- A co im dała ta Polska, która rozwijała politykę prorodzinną, zatrzymała kradzież VAT-u, z którego nas okradano, na co pozwalały poprzednie władze. Śmiać mi się dziś chce, gdy rząd Zjednoczonej Prawicy jest oskarżany o to, ze kradną. To złodzieje krzyczą, że kradną - mówił prezydent.
Prezydent wypominał poprzednikom, że za czasów ich rządów "wyprzedawano polskie firmy, polskie stocznie, nic się w Polsce nie opłacało, chcieli LOT oddać w obce ręce". - Tylko przyjeżdżającym z Zachodu się wszystko opłacało. Cieszę się ogromnie że ostatnich pięć lat to był czas zmian - dodał.
Prezydent wypomniał swojemu rywalowi w wyborach, Rafałowi Trzaskowskiemu, że ten "nazwał podwyższenie wieku emerytalnego wysiłkiem modernizacyjnym".
- Co za bezczelność! Dla kogo to jest modernizacja? Dla Polaków? Czy na żądanie jakichś zagranicznych sfer finansowych którzy chcą na tym zarobić, że ludzie będą dłużej tyrać wbrew swojej woli Ja to zmieniłem - mówił prezydent.