- Skończmy słuchać o tych obrzydlistwach LGBT - mówił w sobotę na antenie TVP Info poseł PiS Przemysław Czarnek. Apelował, by bronić rodziny przed "tego rodzaju" zepsuciem, deprawacją i niemoralnym powstępowaniem. - Brońmy nas przed ideologią LGBT i skończmy słuchać tych idiotyzmów, o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy wreszcie z tą dyskusją - oświadczył.
Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk powiedział w poniedziałęk, że była to "niefortunna wypowiedź, która nie powinna paść". W podobnym tonie wypowiedział się Marcin Horała. Jego zdaniem wypowiedź posła PiS była "niefortunna".
"Niefortunna? To także Panu Ministrowi wyjaśniam że dla mnie i mojej rodziny nie jest normalnym zjawiskiem paradowanie po ulicach że swoją seksualnością na wierzchu. Demoralizacja nigdy nie będzie prawem człowieka i normalnością. To też niefortunne?" - pytał na Twitterze Czarnek.
- Jestem przekonany, że moi przyjaciele z PiS, pan premier Sasin, minister Horała czy inni zgadzają się ze mną, tylko nie odsłuchali całej wypowiedzi i po części ulegli manipulacji. Ale nie ma między nami absolutnie żadnego sporu i szanuję ich zdanie - powiedział w rozmowie z Interia polityk Prawa i Sprawiedliwości.
- Najważniejsze są wartości. Na ich straży stoję jako człowiek, a nie polityk. Dopiero tak można robić karierę, która w tym kontekście jest wtórna - tłymaczył.