Marek Sawicki uważa, że słaby wynik Władysława Kosiniaka-Kamysza to efekt podziału na dwa obozy. - Ten podział wygrał z koncepcją porozumienia, współpracy i budowy wspólnoty zaproponowaną przez Władysława Kosiniaka-Kamysza - ocenił w rozmowie ze stacją Siódma9.
- Dziś jedno jest pewne - wygra kandydat Jarosława Kaczyńskiego. Zarówno Andrzej Duda, jak i Rafał Trzaskowski są kandydatami Jarosława Kaczyńskiego. Gdyby nie PiS i Jarosław Kaczyński to Koalicja Obywatelska nie podmieniłaby kandydata - dodał.
Sawicki przypomniał niespełnione obietnice Andrzeja Dudy z kampanii przed wyborami w 2015 roku. - Obiecywał m.in. wyrównanie dopłat dla rolników, a warto nadmienić, że następne dopłaty w perspektywie budżetowej 2021-2027 będą niższe, a nie wyższe, i to niższe o co najmniej 12 % - powiedział.
Odniósł się również do wypowiedzi Pawła Kukiza. - Trudno jest wymagać, żeby moje postulaty uzyskały świetny rezultat, kiedy głównie przez media są prezentowane na tle koniczyny. Niecałe 3 proc. to nie jest wynik rewelacyjny - mówił lider Kukiz'15.
- Po raz kolejny odzywa się artystyczna dusza Pawła. Nie jest tajemnicą, że Paweł Kukiz nie lubi PSL-u. Na początku poprzedniej kadencji oskarżał nas o różne rzeczy, przegrał przed sądem i musiał przeprosić - myślę, że pewna zadra w nim pozostała z tego powodu - twierdzi Sawicki.